Była pracownica Archiwum Państwowego w Lublinie, Albina S. skazana na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Kobieta odpowiadała za przywłaszczenie ponad 100 tysięcy złotych z kasy pożyczkowo-zapomogowej instytucji. Decyzją sądu 53-latka musi zwrócić te pieniądze. Oprócz tego ma zapłacić 2 tysiące złotych kary grzywny.
Jak wynika z akt sprawy, 53-latka przez siedem lat przelewała pieniądze z kasy zapomogowo-pożyczkowej na własne konta. Kiedy sprawa wyszła na jaw, kobieta usłyszała zarzuty dotyczące przywłaszczenia mienia.
Sąd Rejonowy w Lublinie nie miał wątpliwości, co do winy kobiety. – Sąd miał na uwadze, że Albina S. nie była wcześniej karana – mówiła sędzia Joanna Bis-Banach. – Sąd jednak korzystał też z wywiadu środowiskowego kuratora sadowego, który był dla Albiny S. bardzo pozytywny. Sąd, mając to na uwadze, stwierdził, ze istnieje pozytywna prognoza kryminalna wobec oskarżonej. Ale biorąc pod uwagę czas działania oskarżonej, sąd doszedł do wniosku, że stopień społecznej szkodliwości tego czynu jest naprawdę wysoki. Był tu bowiem też element zaufania pomiędzy pracownikami a panią Albiną S., która miała prawidłowo prowadzić dokumentację.
Albina S. jeszcze w prokuraturze przyznała się do winy i wyraziła chęć dobrowolnego poddania się karze.
Dzisiejsze (15.11) orzeczenie jest nieprawomocne.
MaTo / EwKa / opr. ToMa
Fot. archiwum