Mnożą się podrobione zezwolenia na wykonywanie międzynarodowego transportu na polsko-ukraińskiej granicy w Dorohusku. Funkcjonariusze Oddziału Celnego Drogowego w ciągu 10 dni zakwestionowali 39 takich dokumentów.
Po analizie funkcjonariusze ustalili, że jednorazowe zezwolenia były tak przerobione, by można było wykorzystać je ponownie. Jest to niezgodne z przepisami.
Problem fałszywych dokumentów nasila się pod koniec roku. Minister infrastruktury wydaje przewoźnikom zezwolenia na międzynarodowy przewóz drogowy towarów na terytorium Polski. Ich liczba jest ustalana między poszczególnymi krajami. W przypadku Ukrainy w tym roku było to 160 tysięcy zgód. Pod koniec roku zdarza się, że zezwoleń zaczyna brakować i wtedy dochodzi do sytuacji, kiedy przewoźnicy nie mogą wykonywać transportu.
W związku ze stwierdzonymi naruszeniami przewoźnicy wpłacili na poczet kar kaucje w wysokości blisko pół miliona złotych. Natomiast kierowców ukarano mandatami w łącznej wysokości ponad 7 tysięcy złotych.
MaK / opr. MatA