Był postacią dobrze znaną mieszkańcom Zamościa, świetnym szachistą, ze złymi skłonnościami. Przygarbiony, starszy pan z trudem poruszający się o lasce, zwracał na siebie uwagę. Rozpoznawalność dał mu film Grzegorza Królikiewicza „Przypadek Pekosińskiego” (z 1993 roku).
Ale zanim powstał ten obraz, życiorysem Bronisława Pekosińskiego zainteresował się lubelski dziennikarz radiowy Zbigniew Stepek. Monika Malec idzie śladem jego audycji z 1965 roku, by dowiedzieć się jak potoczyły się losy bohatera, cudem uratowanego z obozu dla wysiedleńców z Zamojszczyzny.
Po 21.00 zaprasza Monika Malec.
Fot. pixabay.com