Dwaj policjanci z komisariatu w Międzyrzecu Podlaskim, będąc po służbie, zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o kradzież samochodu.
Wczoraj (21.11) przed południem do komisariatu policji w Międzyrzecu Podlaskim zgłosił się mieszkaniec powiatu siedleckiego. Mężczyzna oświadczył, że nieznany sprawca skradł należącego do niego matiza. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że auto pozostawił na parkingu, a sam poszedł do sklepu. Zrobione zakupy schował do bagażnika i prawdopodobnie wówczas w zamku pozostawił kluczyk. Sam natomiast wrócił na zakupy. To właśnie wykorzystał sprawca, który pod nieobecność właściciela ukradł samochód.
Gdy pokrzywdzony zorientował się, że padł ofiarą przestępstwa, sprawę zgłosił funkcjonariuszom. Wartość strat pokrzywdzony oszacował na kwotę ponad 1300 zł. Sprawą zajęli się policjanci wydziału kryminalnego międzyrzeckiego komisariatu. Jeden z nich wracając już po służbie do domu, na drodze krajowej numer 2 zauważył skradzionego matiza. Natychmiast poinformował o tym dyżurnego komisariatu. Zawrócił za skradzionym pojazdem i wspólnie z drugim funkcjonariuszem policji, zatrzymał auto. Kiedy na miejsce dotarł patrol policji, okazało się, że za kierownicą skradzionego auta siedział 18-letni mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego. Amator cudzego mienia został zatrzymany.
Policjanci ustalają wszystkie okoliczności sprawy. Za popełniony czyn grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KWP Lublin