Pan Dariusz Przesmycki z Białej Podlaskiej uważa, że niesłusznie został obciążony przez Pocztę Polską opłatami za odbiorniki RTV. Odbiorniki – jak mówi nasz Słuchacz – były zarejestrowane na jego nieżyjącego ojca. W związku z zaległościami jego konto bankowe zostało zajęte przez Urząd Skarbowy.
– W zasadzie chodzi o odbiorniki, które były zarejestrowane na mojego ojca, nieżyjącego już od 12 lat, w miejscu, gdzie już od ponad 20 lat nie mieszkam – mówi Dariusz Przesmycki: – Jeśli chodzi o egzekucję, nie było do mnie żadnych pism upominających. Ojciec był zwolniony z płacenia abonamentu. Przez ostatnie lata był niepełnosprawny po udarze. Dziwne, bo dzwoniąc na infolinię Poczty dowiaduję się, jakbym miał mieć jakiś numer abonenta, natomiast ten numer nigdy nie został mi nadany, bo nigdy nie miałem zarejestrowanego żadnego odbiornika. Nie podpisywałem żadnej umowy.
Jak na całą sprawę patrzy prawnik, dr Witold Borysiak z Uniwersytetu Warszawskiego? – Jeżeli ta osoba, będąca spadkobiercą, odziedziczyła lokal mieszkalny, odziedziczyła również w ramach własności ten telewizor i radioodbiornik, z którymi wiązała się opłata abonamentowa. W związku z tym, powinna wówczas uiszczać abonament od tego odbiornika radiowo-telewizyjnego. Zniżka, która była naliczona na poprzednią osobę, wygasła w momencie śmierci tej osoby. To jest uprawnienie administracyjne.
Pan Dariusz zaznacza również, że najprawdopodobniej upomnienia o uregulowanie płatności przychodziły zaadresowane na jego nieżyjącego ojca: – Po rozmowie z człowiekiem z infolinii Poczty Polskiej dowiedziałem się, że upomnienie było doręczone dnia 17 czerwca na nieżyjącego ojca. Faktycznie było coś takiego. Na infolinii dowiedziałem się, że to było tak jakby powodem wszczęcia tej całej egzekucji.
Dziś Dariusz Przesmycki otrzymał od Urzędu Skarbowego na zlecenie Poczty Polskiej tytuł wykonawczy stosowany w egzekucji należności pieniężnych. Dokument zawierał błędy, wystawiony był na nieżyjącego ojca. Z kolei pesel, jaki był podany, należy do Dariusza Przesmyckiego. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, po interwencji zainteresowanego Poczta Polska wycofała tytuł wykonawczy.
– Nie można było wyegzekwować na podstawie tytułu wykonawczego na osobę nieżyjącą tych środków, tylko trzeba było nadać nowy tytuł wykonawczy na osobę żyjącą, z jej peselem – mówi Witold Borysiak: – W związku z tym nie dziwię się, że Poczta Polska odstąpiła od tej egzekucji, kiedy zorientowała się co jest nie tak.
– Chciałabym się dowiedzieć od Poczty Polskiej na jakiej podstawie tworzono tytuł wykonawczy, biorąc pod uwagę to, że w 2007 roku zmieniły się przepisy i rozporządzenia ministra transportu nakazały poczcie przez rok poinformować wszystkich o nadanych numerach identyfikacyjnych – mówi ekonomistka Beata Arseniuk: – Nadane numery identyfikacyjne wiążą się ze zgłoszeniem, że pod tym danym adresem oglądamy telewizor, posiadamy takie media i korzystamy z tych usług. Nigdy czegoś takiego nie było, więc pytam na jakiej podstawie.
Chcieliśmy poznać stanowisko Poczty Polskiej w tej sprawie. Otrzymaliśmy oświadczenie treści: „W mediach nie rozpatrujemy indywidualnych przypadków naszych klientów. Dziękujemy za informacje, które pozwoliły przekazać sprawę do wyjaśnienia. Odpowiedź zostanie niezwłocznie wysłana bezpośrednio do klienta”.
Sprawa zatem będzie wyjaśniana. Opłaty abonamentowe umożliwiają mediom publicznym realizowanie misji. Odpowiednie uregulowania prawne zawierają nie tylko informacje o wysokości opłat, ale także listę i warunki zwolnienia z opłaty abonamentowej.
MaT (opr. DySzcz)
Fot. pixabay.com