Nie chciała malować kobiet zbyt pomalowanych i upiększonych. Była empatyczna i łatwowierna – dużo pieniędzy wydawała na prośby i potrzeby proszących ją o to, czasem oszukujących, ludzi. Portrety malowała długo: „Model się zestarzał, wyłysiał, ożenił, okocił, schudł […]. Musiał pozować, chciał czy nie chciał, chyba że umarł” – to cytat Zofii Stryjeńskiej. Olga Boznańska, wybitna malarka. Opowie niej Andżelika Kuźniak, której książka zatytułowana „Boznańska. Non finito” niedawno się ukazała.
Do zdobycia publikacja oraz voucher na „Prezent marzeń”.
Agnieszka Krawiec, zapraszam tuż po godzinie 13.00.