Środowisko kibiców żużla zawrzało. Wczoraj (20.11.2019) o godzinie 20.20 rozpoczęła się internetowa sprzedaż karnetów na mecze żużlowców Motoru Lublin. Wejściówki rozeszły się w mgnieniu oka, ale jedynie nieliczni mogli sami wybrać miejsca. Znaczna grupa musiała zdać się na wybór automatyczny, ponieważ plan stadionu z wyborem miejsc przez większość czasu nie działał. Automat zaś w wielu przypadkach porozrzucał lokalizacje tych, którzy kupowali bilety grupami czy rodzinami, by wspólnie kibicować.
– Nie chciałem, żeby automat wybierał za mnie, więc nie znalazłem się w gronie szczęśliwców – mówi Łukasz Bajda, kibic Speed Car Motoru Lublin. – Na mecze żużlowe chodzimy większą grupą. Chcieliśmy kupić bilety dla wszystkich. Stronę internetową odświeżaliśmy o godzinie 20.19. Gdy wybiła 20.00, próbowaliśmy skorzystać z planu wyboru miejsc. Niestety pojawiał się błąd, że jest on niedostępny oraz informacje „spróbuj poprzez zakup automatyczny”. Już po 5 minutach nie było możliwości wyboru żadnego miejsca. To trochę przypomina sklepową promocję, w której artykuły są rzucone na półki, by klienci o nie walczyli. Zabrakło tu jakiejkolwiek kontroli. Nie ma też systemu lojalnościowego dla tych, którzy mieli karnety w ubiegłym sezonie.
– To wynik olbrzymiego zainteresowania. Do tej pory mieliśmy pozwolenie na 10 tysięcy osób, a chętnych jest 30 tys. Czy to nasza wina? – pyta Piotr Więckowski ze Speed Car Motoru Lublin. – Doprowadziliśmy do tego, że żużel w naszym mieście stał się popularny. Wiele osób chce uczestniczyć w tym wydarzeniu sportowym. A stadion mamy taki, a nie inny. Do sprzedaży internetowej poszły tylko miejsca siedzące, a przed każdym meczem będzie okazja, by kupić te stojące, których też będzie niemało – dodaje. – Jak rozwiązać problem? Głosów i pomysłów nie brakuje od dwóch sezonów.
– Ja kupowałem pojedynczy bilet i udało się – cieszy się Adam, wierny kibic żużlowego Motoru. – Moim zdaniem karnety nie powinny być sprzedawane na wszystkie miejsca. To sprawiłoby, że część osób chętnych do pójścia tylko na niektóre mecze, odpuściłaby ich kupowanie. Większa frustracja jest z powodu tego, że nie kupi się karnetu i nie obejrzy żadnego meczu, niż z tego, że nie uda się nabyć biletu na jeden konkretny mecz. Klub nie do końca opanował zasady sprzedaży karnetów. Z kolei firma, która zajęła się ich dystrybucja internetową, nie zadbała o to, by system doboru miejsc zadziałał.
– Ludzie chodzą na mecze ze znajomymi i rodziną. Zawsze chcą siedzieć razem – podkreśla Marek z Lublina. – Trudno za całą sytuację winić klub. Ten zatrudnił zewnętrzną firmę do sprzedaży biletów – dodaje kibic Piotr.
Zdaniem fanów lubelskiego żużla klub powinien ustalić lepsze zasady sprzedaży biletów. – Regulamin musi działać tak, by zniechęcić tzw. koników do sprzedawania karnetów przez różne ogłoszenia – twierdzą.
– Eventim.pl obsługuje ogromne wydarzenia. W tej sytuacji pół godziny przed uruchomieniem sprzedaży biletów 5 tysięcy osób było już zalogowanych, a średnia zapotrzebowania każdego z użytkowników wyniosła 4,5. To daje prawie 15 tysięcy chętnych na zakup biletów. Tych – wiadomo – nie było tak wiele, bo nie mamy takiej pojemności stadionu. Trudno szukać winnych. To „wina” popularności tego sportu w naszym mieście – podsumowuje Piotr Więckowski. – Musimy się uporać z 2020 rokiem, a o 2021 będziemy mówili na koniec przyszłego sezonu.
Firma Eventim, która prowadziła sprzedaż biletów, nie komentuje sprawy. Podpisuje się pod wypracowanym wspólnie z klubem oświadczeniem, które można znaleźć na Facebooku Speed Car Motoru Lublin. Czytamy w nim m.in.: „Kilkanaście tysięcy osób chciało zakupić karnety w tym samym czasie, a dzięki Eventim.pl proces sprzedaży nie zawiesił się i zachował ciągłość”, a brak podglądu planu stadionu był spowodowany wyłącznie tym, że po wybiciu godziny 20.20 wszystkie miejsca znalazły się w koszykach, zatem zwyczajnie nie było możliwości, aby mógł cokolwiek wyświetlić.
Ponieważ karnety nie są imienne, w Internecie pojawiają się już ogłoszenia o możliwości ich zamiany lub odsprzedaży za znacznie podwyższone kwoty. Takie działanie jest przestępstwem.
EwKa / opr. MatA