Porozmawiamy głównie o problemie coraz większych szkód w lasach wyrządzanych przez łosie, daniele, sarny i bobry. – Największy problem stanowi coraz większa populacja łosia – gatunku objętego całorocznym moratorium oraz bobra – gatunku chronionego. Liczebność łosi zbliża się do granicy 5 tysięcy osobników. To ponad trzy razy więcej w stosunku do możliwości wyżywieniowych siedlisk, czego efektem jest duża ilość szkód zarówno na terenach leśnych, jak i na polach oraz liczne przypadki kolizji drogowych i przedostawania się łosi na obszar aglomeracji miejskich. Zaś bóbr jest odpowiedzialny za blisko 20% szkód w lasach i od kilku lat corocznie wyrządza szkody na obszarze około 1000 ha – wyjaśnia Kierownik Zespołu ds. Gospodarki Leśnej, główny specjalista SL Andrzej Tyrawski.
Tak dynamiczny rozwój populacji wiąże się z porównywalnym wzrostem szkód w lasach i uprawach rolnych wyrządzanych przez zwierzynę. Tylko w ubiegłym roku lubelscy leśnicy odnotowali blisko 5 000 ha uszkodzonych drzewostanów. Dla zobrazowania, jest to powierzchnia ponad 70 boisk piłkarskich. Szkody najczęściej polegają na zgryzaniu najmłodszych drzewek. Intensywne żerowanie często doprowadza do ich całkowitego zamierania.
Do usłyszenia na antenie, do zobaczenia na ścieżkach leśnych mówi Magdalena Lipiec-Jaremek.
Fot. pixabay.com