O inwestycjach alternatywnych debatowano dziś w Lublinie. Chodzi m.in. o nieruchomości, wino, stare samochody czy kryptowaluty. Naukowcy z całej Polski i przedstawiciele Narodowego Banku Polskiego analizowali czy jest to przyszłość dla oszczędzania, czy raczej są to zbyt ryzykowne produkty, aby mówić o ich upowszechnieniu.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Konferencja „Inwestycje alternatywne 2019”, Lublin, 27.11.2019, fot. Piotr Michalski
– Inwestycje alternatywne są dla osób wyedukowanych, które są świadome zagrożeń z nich wynikających – mówi dyrektor oddziału okręgowego Narodowego Banku Polskiego, Ilona Skibińska-Fabrowska: – Nie jest to produkt prosty, łatwy i przyjemny. Przede wszystkim istnieje wysokie ryzyko związane z niską płynnością rynku, z łatwością kreowania baniek spekulacyjnych na rynku inwestycji alternatywnych, z pewną nieprzewidywalnością jeśli chodzi o ich cenę.
Podczas konferencji w Trybunale Koronnym debatowano również o rynku nieruchomości, rynku towarowym, inwestycjach emocjonalnych oraz aspektach prawnych i podatkowych inwestycji alternatywnych.
LilKa (opr. DySzcz)
Fot. Piotr Michalski