Opole Lubelskie na szlaku karpia. Promują rybne bogactwo regionu

karp

Chcą promować spożywanie ryb słodkowodnych – w tym celu powstał Lubelsko-Podkarpacki Szlak Karpia. Pomysł zrodził się w Opolu Lubelskim, a więc w mieście z rybnymi tradycjami.

Ale obecny sezon nie jest łatwy dla hodowców karpi. Wszystko przez suszę, która sprawiła, że ryb w niektórych hodowlach może być mniej lub mogą być po prostu mniejsze.

– Tegoroczna hodowla była szczególnie wymagająca – przyznaje Anna Pyć z gospodarstwa rybackiego w Opolu Lubelskim. – Lustro wody w stawach się obniża. Woda paruje, a jej nie przybywa. W rzekach też są deficyty, więc nie możemy tej wody uzupełnić. A ryby potrzebują przestrzeni, aby się dobrze czuły, więc trzeba bardzo delikatnie z nimi postępować. Nie wolno ich stresować. Trzeba też ograniczyć karmienie karpi. Hodujemy ryby w sposób bardzo ekstensywny, czyli wpuszczamy do stawu ich niewielką liczbę. Ale daje to ten komfort, że jak wody jest mniej, jesteśmy w stanie zapewnić rybom dobre warunki.

– Lubelsko-Podkarpacki Szlak Karpia powstał z myślą o promocji zasobów naszego obszaru, czyli ryb słodkowodnych. Chcemy się przyczynić do tego, żeby wzrosło ich spożycie i odwrócić tendencję, że karpia je się tylko w Wigilię. Zależy nam na tym, aby ryby słodkowodne gościły na stołach turystów i mieszkańców przez cały rok – wyjaśnia Agata Domżał, kierownik biura Lokalnej Grupy Działania „Owocowy Szlak”.

– Karp dzisiaj nie ma dobrej prasy, natomiast jest to wspaniała ryba. Karp jest u nas hodowany przez trzy lata. Dzisiaj na rynku nie ma produktów, które tak długo przebywają w stawach, żywią się naturalnym pokarmem – planktonem, bo zbożem są tylko dokarmiane. Jest to wspaniała, ekologiczna ryba, o bardzo dobrych wartościach odżywczych, która zawiera naprawdę dużo witamin, minerałów i kwasów omega-3 – mówi Anna Pyć.

– Szlak łączy na naszym obszarze 10 restauracji i jedno gospodarstwo rybackie w sieć współpracy. Restauracje miały obowiązek na stałe wprowadzić do swojej karty ryby słodkowodne, a gospodarstwo dostarcza świeże produkty bardzo dobrej jakości – wyjaśnia  Agata Domżał.

– Szlak jest dla nas zupełnie nowym podejściem nie tylko do promocji tego, co lokalne, ale też do współpracy między gospodarstwami i restauracjami. Teraz znamy się z restauratorami, a do tej pory każdy skupiał się na swoim kawałku – dodaje Anna Pyć.

– Przekazaliśmy 200 tys. zł na promocje Lubelsko-Podkarpackiego Szlaku Karpia. Chcemy promować to, co dobre, lokalne, tradycyjne. Na naszym terenie jest bardzo dużo stanów i mamy wieloletnie tradycje wędkarskie. Opole Lubelskie z tego słynie – mówi Sławomir Plis, wiceprezes Lokalnej Grupy Działania „Owocowy Szlak” i burmistrz Opola Lubelskiego.

Lubelsko-Podkarpacki Szlak Karpia tworzy ponad 20 różnych obiektów współpracujących ze sobą. Więcej informacji o tym przedsięwzięciu można znaleźć na stronie www.facebook.com/lkszlakkarpia.

ŁuG / opr. ToMa

Fot. pixabay.com

Exit mobile version