Ostrzegawczy protest rolników na krajowej „dziewiętnastce”

dsc 4812

Niewielka grupa rolników protestowała dziś w Radzyniu Podlaskim, Kocku i na drodze krajowej nr 19. Rolnicy oflagowanymi pięcioma ciągnikami i kilkoma autami osobowymi przejechali z Radzynia do Kocka, a następnie na targ rolny w Radzyniu. Jak mówili sami uczestniczy, był to protest ostrzegawczy. 

– To akcja ostrzegawcza, która ma zwrócić uwagę na problemy, z jakimi borykają się rolnicy – mówi Grzegorz Kaczkur rolnik z powiatu parczewskiego. – Dalej nie została zakończona walka z afrykańskim pomorem świń. Wciąż znajdowane są chore dziki. Po drugie nie wypłacili dopłat i odszkodowań. Kiedy pojawił się ten wirus, weterynarz wypowiadał się: „nie bójcie się, to choroba zwalczana z urzędu, będziecie mieli za to zapłacone”. A 80% rolników od nas nie dostało pieniędzy, dalej się sądzą. Gospodarstwa dalej są objęty restrykcjami, mimo że wirusa nie było już od ponad roku na naszym terenie.    

– Jeżeli ktoś wydaje decyzję, powinien za nią odpowiadać. Tak samo jak rolnik. Bratu wybito 51 sztuk trzody chlewnej i do dzisiaj nie dostał za nie odszkodowania. Inne gospodarstwa, w których wybito zdrowe świnie, też nie dostały pieniędzy. A mówi się, że wszystko zostało wyrównane i wypłacone – twierdzi inny rolnik Krzysztof Gomułka.

– Kolejną sprawą jest wypłata zaliczek i dopłat. Nie dostałem ani zaliczek, ani suszowego, tak jak 80% rolników na naszym terenie. Znam rolnika, który dostał 7 groszy. Przecież przelew drożej kosztuje – oburza się Grzegorz Kaczkur.

– Szumnie było zapowiadane wyrównanie dopłat do trzody chlewnej – nie ma. Nikt nie dostał. Z refundacją pieniędzy za ogrodzenia też są wielkie problemy – dodaje kolejny rolnik.

– Zalewani jesteśmy towarem z Ukrainy. Podejrzewamy, że nikt tego nie kontroluje. Porobiły się wielkie korporacje. Nikt tego nie wstrzymuje. Wymogów nie mają, jest „wolna amerykanka” – skarży się rolnik Sławomir Kopański.

Protest, którego organizatorem była AgroUnia. nie spowodował większych utrudnień na drodze krajowej nr 19. Ruch odbywał się płynnie. 

Niezbyt liczny udział rolników w proteście jego uczestnicy tłumaczyli tym, że wiele osób nie zakończyło jeszcze prac polowych

JPi / opr. ToMa

Fot. Jerzy Piekarczyk

Exit mobile version