Lekkoatleta Agrosu Zamość Paweł Fajdek w tym roku zdobył swój czwarty złoty medal mistrzostw świata. Zawodnik przyznaje, że po ostatnim starcie w mistrzostwach świata w Katarze miał problemy zdrowotne:
– Na szczęście nie chodzi o kontuzje – wyjaśnił podczas piątkowej wizyty w Lublinie: – Wszystkie kontuzje zostały zażegnane. A to, że z Kataru przywiozłem katar… no niestety, tak już jest. Jestem bardzo wrażliwy na klimatyzację, a tam bez tego nie da się żyć. Przeciągi, zmiana temperatur doprowadziły do tego, że pojawiło się zapalenie zatok i przez 3 tygodnie nie potrafiłem się z tego wydostać.
Od przyszłego tygodnia Paweł Fajdek rozpoczyna przygotowania do sezonu olimpijskiego: – To najkrótszy okres wypoczynkowy między sezonami, ale nie wiem czy dłuższy byłby mi potrzebny – mówi sportowiec: – Mam już ochotę, żeby wykonać to przygotowanie i zrealizować założenia treningowe. Przygotowania będą wyglądały tak, jak w poprzednich latach.
Czy Pawłowi Fajdkowi uda się ustanowić rekord kraju w najbliższym sezonie? – Wszystko jest możliwe, jeśli będzie zdrowie – zaznacza lekkoatleta: – Nie było go przez ostatnie sezony, co bezpośrednio przełożyło się na wyniki. Jeśli uda się w spokoju przygotować chociaż w 90 procentach, to myślę, że rezultaty powyżej 83 metrów są realne. Jestem gotowy na pracę. Przede mną bardzo ciekawy sezon.
AR
Fot. archiwum