Areszt Śledczy w Lublinie może pochwalić się sukcesem nie tylko penitencjarnym. Gazeta, w której redaktorami są osadzeni, zajęła II miejsce w V Ogólnopolskim Konkursie „Szpalty zza krat”. Dwumiesięcznik zatytułowany „Piąty Południk” nawiązuje do adresu placówki, czyli ul. Południowej 5.
Porucznik Rafał Paczos zaprezentował najnowszy listopadowo-grudniowy numer. – Publikujemy aktualności i informacje organizacyjne, które są istotne dla osadzonych. Streszczamy to, co wydarzyło się ostatnio w jednostce oraz piszemy o najbliższych planach. Są także oferty pracy oraz wytyczne dotyczące np. pisania życiorysu czy CV i porady prawne W każdym numerze jest wiele felietonów. Ważny jest także dział dotyczący zdrowia – wymienia. – Zaangażowani osadzeni zdobywają nowe umiejętności, uczą się pracy w grupie i systematyczności. Mają okazję, by twórczo się rozwijać i poszerzać swoje horyzonty. To ważne elementy resocjalizacji.
– Staramy się pisać tak, by każdy znalazł w naszej gazecie coś dla siebie – mówi Michał, jeden z redaktorów. – Nasze materiały są redagowane przez wychowawcę. Jego pomoc gramatyczna jest nieoceniona. Nie może zabraknąć także tzw. obróbki graficznej. Pisaniem artykułów i tłumaczeniami zajmowałem się na wolności i tutaj mogę to kontynuować do naszej gazety. Taka możliwość jest dla mnie nagrodą.
– Jestem dumny z tego, że w ostatnich latach zajmujemy czołowe miejsca w przeglądzie twórczości więziennej, który obywa się już V raz. Uczestniczymy w każdej edycji – podkreśla podpułkownik Jacek Zwierzchowski, zastępca dyrektora Aresztu Śledczego w Lublinie. – Pismo jest ciekawe i urozmaicone. Nie brakuje w niej twórczości osadzonych, czyli rysunków i wierszy. Ważna jest także strona estetyczna, dlatego gazeta wydawana jest w kolorze.
Do konkursu „Szpalty zza krat” zgłoszono ponad 30 wydawnictw. Piszący do gazety uczestniczyli w warsztatach dziennikarskich. Główny filar redakcji tworzą trzy osoby pracujące w więziennej bibliotece, gdzie mają dostęp do komputera.
Wśród osadzonych „Piąty Południk” cieszy się dużą popularnością i często proszą o dodruki. Do dwumiesięcznika piszą także wychowawcy.
LilKa / opr. MaTa
Fot. www.sw.gov.pl