Nie tylko tradycyjne szczypki, ale też… ciepłe lody, wata cukrowa, a nawet kebaby. Przy największej lubelskiej nekropolii przy Drodze Męczenników Majdanka oferta gastronomiczna jest duża
Są rurki, oscypki, kebaby. Trochę schodzi, żeby przejść cmentarz na Majdanku, ponieważ jest bardzo duży i zgłodnieliśmy. Trzeba trochę nabrać słodyczy, żeby mieć krzepę wędrować po cmentarzu, Widziałem cieplutkie cebularze. Ale kebab? Kebab pod cmentarzem to chyba nie! – mówią lublinianie.
Przy innych lubelskich cmentarzach kupić można głównie znicze i kwiaty, ale zdarzają się też szczypki.
MaK / opr. ToMa
Fot. archiwum