Dwa oddziały z około 80 łóżkami zostaną przeniesione ze Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie do innych lubelskich szpitali. Pracownicy obawiają się zmian. Dyrektor placówki uspokaja, że ani pracownicy ani pacjenci na zmianach nie stracą.
– Szpital zanotował straty, dlatego dyrektor był zobowiązany do przedstawienia planu naprawczego – mówi rzecznik prasowy marszałka Remigiusz Małecki: – W okresie od 1 stycznia do 30 czerwca tego roku placówka wygenerowała ponad 4 miliony 600 tysięcy złotych strat, z czego prawie 3,5 miliona to straty łączne dwóch oddziałów: neurologicznego i wewnętrznego. Tego typu świadczenia oferują także inne placówki na terenie miasta czy województwa, stąd pomysł, żeby przenieść oddziały wewnętrzny i neurologiczny do innych placówek podległych samorządowi.
– Szpital był zmuszony przedstawić plan restrukturyzacyjny i taki plan przedstawił – mówi Piotr Dreher, dyrektor naczelny Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lubinie: – Z tego planu wynika wyjście z sieci, czyli wyjście z finansowania ryczałtowego, a w ryczałcie mamy dwa oddziały: chorób wewnętrznych, neurologii i dwie poradnie. W związku z tym trzeba albo zmienić dofinansowanie na nie, albo zlikwidować, ale w sensie przeniesienia tego ryczałtu razem z pracownikami do innej placówki, ale również przenieść łóżka, gdzie tam dany szpital o ten mój ryczałt poszerzy sobie bazę, z przejęciem personelu i sprzętu, który będzie im do tego potrzebny. Czyli nie zmniejszy się dostępność do świadczeń ani ilość łóżek w skali miasta. Nikt też nie straci pracy, ponieważ w związku z planem restrukturyzacyjnym nie przewiduję ani zwolnień grupowych ani indywidualnych.
– Problem jest w tym, że my nie wiemy o żadnych szczegółach – mówi kierujący oddziałem neurologicznym Szpitala Neuropsychiatrycznego: – Nie jesteśmy informowani na bieżąco o planach. Wiemy, że coś ma być zlikwidowane, gdzieś ma być otworzone. To jest tylko 80 łóżek. W skali województwa jest to ubytek 40 łóżek neurologicznych. Która jednostka przejmie te łóżka? Co się stanie z pracownikami?
– Ujemny wynik finansowy za rok 2018 przede wszystkim powstał w wyniku wysokiego odpisu związków zawodowych z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, bo rzeczywiście dali najwyższy z możliwych. Nie mając środków, żeby pokryć, wpisałem po stronie strat, zgodnie ze sztuką księgowania, a także z podwyżkami, które były w roku 2018, a było ich na ponad 2 miliony złotych ogółem – mówi Piotr Dreher.
– Ja nie jestem od liczenia, a od leczenia – mówi przedstawicielka związków i pracownica dwóch oddziałów: – Jestem też powołana jako lekarz związkowy, żeby obawiać się o etaty i dalsze zatrudnienie pracowników. Pan dyrektor mówi, że etaty będą zachowane. Na jakiej zasadzie? Często są lekarze, którzy pracują tutaj przez 30 lat.
– Będę chciał rozmawiać indywidualnie z lekarzami. Ja też zaproponuje pracę w szpitalu, ponieważ mamy zakłady opiekuńczo-lecznicze o profilu psychiatrycznym, mamy oddział leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych. Mogę zapewnić, że nikt z tytułu tego planu pracy nie straci – podkreśla Piotr Dreher.
– Czy likwidacja łóżek szpitalnych poprawi ekonomikę służby zdrowia? To chyba nie w likwidacji powinna tkwić reforma służby zdrowia – mówi kierujący oddziałem neurologicznym Szpitala Neuropsychiatrycznego: – Co dalej z tymi pacjentami? Pacjenci obciążeni schorzeniami psychicznymi nie są zbyt chętnie przyjmowani do innych oddziałów. Byli leczeni u nas, na miejscu.
– Warto zaznaczyć podstawową rzecz: Szpital Neuropsychiatryczny w Lublinie został utworzony po to, aby realizować zadania z zakresu psychiatrii, w tej dziedzinie się wyspecjalizował i świadczy usługi na naprawdę wysokim poziomie – mówi Remigiusz Małecki.
– Oddziały te przyniosły stratę rzędu 4,5 miliona. Musiałem z psychiatrii 4,5 miliona złotych w pół roku dołożyć do funkcjonowania oddziału chorób wewnętrznych i oddziału neurologicznego. Ten oddział neurologiczny nigdy nie był oddziałem przeciążonym. Być może spokój pracy jest tutaj na pierwszym miejscu. Natomiast, niestety, jesteśmy jedynym w Polsce szpitalem psychiatrycznym, który jest w ryczałcie, a ten ryczałt nas zbyt drogo kosztuje i nie jest dla nas opłacalny.
Plan restrukturyzacji Szpitala Neuropsychiatrycznego przy ul. Abramowickiej w Lublinie analizują teraz urzędnicy Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie.
PaSe (opr. DySzcz)
Fot. archiwum