Szkolenia, których nie było. Wyłudzili co najmniej 200 tysięcy złotych

wyl

Ponad 200 tysięcy złotych mogli wyłudzić przedstawiciele spółek zajmujących się szkoleniami. Otrzymali dotację na przeprowadzenie zajęć, które – jak się okazało – miały się nigdy nie odbyć. Sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej w Zamościu, po tym jak funkcjonariusze lubelskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali osoby podejrzane o te przestępstwa.

– Z ustaleń naszych śledczych wynika, że zatrzymani wyłudzali pieniądze na projekt zorganizowany przez Lubelski Park Naukowo-Technologiczny. Projekt dotyczył poprawy konkurencyjności i dostosowania pracodawców i pracowników do zmieniających się warunków gospodarczych – mówi rzecznik prasowy CBA Temistokles Brodowski: – Z ustaleń śledztwa wynika, że na podstawie fikcyjnych dokumentów wyłudzali oni część dotacji ze szkodą dla zarządu województwa lubelskiego.

– Po objęciu funkcji jako nowy zarząd na początku 2019 roku zleciliśmy przeprowadzenie audytu – mówi członek Zarządu Lubelskiego Parku Naukowo Technologicznego Paweł Bryda: – Audyt wykazał, że przy realizacji projektu „Usługi rozwojowe dla małych i średnich przedsiębiorstw w województwie lubelskim” mogło dojść do nieprawidłowości polegających na tym, że te usługi rozwojowe mogły faktycznie się nie odbywać, natomiast przedsiębiorcy i firmy szkoleniowe mogły uzyskiwać z tego tytułu nienależne korzyści majątkowe.

– W dniu 13 listopada 2019 roku do sprawy zatrzymano 3 osoby, którym w tym zakresie przedstawiono zarzuty – mówi Artur Szykuła, rzecznik prasowy Prokuratury okręgowej w Zamościu: – Zarzuty dotyczą doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Lubelskiego Parku Naukowo-Technologicznego poprzez wprowadzanie w błąd co do okoliczności organizowanych szkoleń i poświadczania nieprawdy w przedkładanej dokumentacji, a także przedkładanie podrobionych dokumentów.

– Nieprawidłowości polegały na tym, że przedsiębiorca, który był zainteresowany taką usługą rozwojową mógł starać się u nas o dofinansowanie takiego szkolenia – mówi Paweł Bryda: – Mogło ono wynosić od 60 do 80 procent. Przedsiębiorca, który złożył u nas wniosek, udawał się następnie do firmy szkoleniowej, która miała takie szkolenie przeprowadzić. Następnie firma szkoleniowa wystawiała fakturę, a on z taką fakturą przychodził do nas, rozliczał się z przeprowadzonego szkolenia i otrzymywał zwrot pieniędzy. Natomiast z audytu wynikło, że w określonej liczbie przypadków takich szkoleń mogło nie być. Były to fikcyjne szkolenia, za które wystawiana była faktura, która później była przez nas rozliczana.

– Z zatrzymanymi osobami wykonano w siedzibie Prokuratury Okręgowej w Zamościu czynności procesowe. Żaden z podejrzanych nie przyznał się do popełnienia zarzucanych im czynów – mówi Artur Szykuła: – Jeden z nich złożył wyjaśnienia, dwóch podejrzanych odmówiło ich składania. Obecnie, ze wstępnych ustaleń wynika, że łączna wartość szkody, jaką swoim przestępczym działaniem spowodowali podejrzani, wynosi co najmniej 215 tysięcy złotych. Ustalenia w tym zakresie nie są jeszcze ostateczne. Podejrzanym za zarzucane im czyny grozi kara pozabawienia wolności nawet do 12 lat, z uwagi na fakt, iż z popełniania przestępstw uczynili sobie stałe źródło dochodu.

Jak podaje prokurator Artur Szykuła, w ciągu najbliższych godzin wobec wszystkich podejrzanych zostaną skierowane wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.

AlF (opr. DySzcz)

Fot. cba.gov.pl /archiwum/

Exit mobile version