Transport tygrysów. Graniczny weterynarz z zarzutami

001 38

Graniczny lekarz weterynarii z Koroszczyna usłyszał zarzuty w związku z transportem tygrysów z Włoch do Dagestanu. Jarosław N. został zawieszony w czynnościach służbowych.

Prokuratura postawiła mu zarzut niedopełnienia obowiązków. – Posiadając wiarygodne informacje o długim transporcie, pogarszających się warunkach zdrowotnych zwierząt oraz braku spełnionych formalności skutkujących zawróceniem transportu z Białorusi, zaniechał sprawdzenia stanu zdrowia drapieżników i poprawy ich sytuacji – mówi Agnieszka Kępka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Graniczny lekarz weterynarii Jarosław N. został przesłuchany. Odmówił składania wyjaśnień. – Prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia go w czynnościach służbowych – dodaje prokurator Kępka.

10 tygrysów zamkniętych w klatkach w ciężarówce wyjechało 22 października z Włoch do Dagestanu w Rosji. Jedno ze zwierząt nie przeżyło transportu. Pozostałe przebywały przez kilka dni na granicy polsko-białoruskiej w Koroszczynie po tym jak transport cofnęła strona białoruska z powodu braku dokumentów weterynaryjnych i wiz kierowców.

Po interwencji pracowników poznańskiego ogrodu zoologicznego sprawą zajęła się prokuratura. Na 3 miesiące do aresztu trafił 32-letni Rosjanin, który organizował transport zwierząt. Sąd drugiej instancji zdecydował o uchyleniu tymczasowy areszt. W tej chwili mężczyzna jest już na wolności podobnie jak dwóch włoskich kierowców.

Tygrysy przewieziono do polskich ogrodów zoologicznych, gdzie mają odzyskać siły i zdrowie.

PaSe / MaTo / opr. MatA

Fot. archiwum

CZYTAJ TAKŻE: Jest zgoda na wyjazd tygrysów do azylu w Hiszpanii

Exit mobile version