Można poznać kulturę, tradycje, a także naród ukraiński. Dziś (14.11) rozpoczęła się dwunasta edycja festiwalu Ukraina w Centrum Lublina. W ramach wydarzenia można posłuchać ukraińskiej muzyki, poznać literaturę czy narodowe ubrania.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Oficjalne otwarcie festiwalu Ukraina w centrum Lublina, Lublin, 14.11.2019, fot. Piotr Michalski
– Coraz więcej osób z Ukrainy przyjeżdża na studia do Lublina. Ważne jest to, by pokazać im cząstkę domu, od którego są tak daleko – mówi w rozmowie z Radiem Lublin organizatorka wydarzenia Anna Tymiec. – Jednak głównym celem festiwalu jest pokazanie ukraińskiej kultury lubelskiej społeczności. Ważne jest, żeby mieszkańcy zobaczyli jak interesujący jest ich wschodni sąsiad. Dwie godziny do granicy, to rzut beretem – dodaje.
– Ukraina w centrum Lublina to bardzo ciekawy festiwal, który pokazuje, że w naszym mieście jest bardzo wielu ludzi, których interesuje ukraińska kultura – zaznacza Krzysztof Stanowski, dyrektor Centrum Współpracy Międzynarodowej Urzędu Miasta Lublin.
– Takie akcje, które są prowadzone są bardzo potrzebne do pogłębiania pozytywnych relacji polsko-ukraińskich oraz budowania mostu pomiędzy naszymi narodami – podkreśla Tymiec. – To jest bardzo istotne, szczególnie w dzisiejszych czasach – dodaje.
– Ukraińska historia jest bardzo ciekawa i ma bardzo dużo wspólnego z historią Polski – student Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Dmytro Dymianenko. – Mamy takie wspólne momenty: złe oraz dobre. Na tym festiwalu można poznać naszą kulturę, muzykę oraz różne projekty, organizacje pozarządowe – dodaje.
– Integracja sama w sobie jest ważna. Niezależnie od tego czy ktoś pochodzi z Ukrainy czy z Afryki – twierdzi wolontariusz festiwalu Michał. – Trzeba patrzeć na to, że ta druga osoba to też człowiek. To skąd pochodzi i czym się różni od nas nie jest najważniejsze – dodaje.
Wydarzenie jest zorganizowany przez Fundacje Kultury Duchowej Pogranicza. Festiwal Ukraina w Centrum Lublina potrwa do niedzieli.
Pełny program czterodniowego festiwalu można znaleźć TUTAJ.
InYa / opr. PaW
Fot. Piotr Michalski