Rada Naczelna PSL podjęła w niedzielę uchwałę, w której stwierdza, że naturalnym kandydatem ludowców na prezydenta jest prezes Władysław Kosiniak-Kamysz (na zdj.).
Władze PSL wyrażają zarazem przekonanie, że aby osiągnąć sukces w wyborach prezydenckich, trzeba połączyć różne środowiska demokratyczne i wyłonić wspólnego kandydata w prawyborach, Kosiniak-Kamysz deklaruje zaś, że „jakby znalazł się ktoś godniejszy”, jest gotów nie kandydować.
-Zanim będzie oficjalne zgłoszenie kandydata PSL, zanim rozpocznie się oficjalna kampania, spróbujmy wyłonić wspólnego kandydata jak najszerszych środowisk na opozycji – mówił prezes PSL dziennikarzom po zakończeniu obrad.
– To jest nasza propozycja, którą zgłaszaliśmy już wcześniej, dzisiaj ona nabrała formalnego wymiaru. Uważamy, że, aby wygrać wybory prezydenckie, trzeba połączyć różne środowiska. Żadna z partii opozycyjnych nie zrobi tego sama, to musi być szersze środowisko – tłumaczył Kosiniak-Kamysz dziennikarzom
– Jesteśmy gotowi na prawybory z tymi, z którymi jesteśmy w Europejskiej Partii Ludowej, czyli z Platformą Obywatelską – dodał. Takie prawybory mogłyby polegać na „dużym badaniu, przeprowadzonym przez dwa ośrodki wyborcze”, jaki kandydat ma szanse wygrać z Andrzejem Dudą.
Uroczyste posiedzenie Rady Naczelnej PSL odbyło się w Wierzchosławicach koło Tarnowa w rodzinnej miejscowości historycznego lidera ludowców Wincentego Witosa. Było zwieńczeniem tegorocznych Zaduszek Witosowych.
RL / PAP / IAR / opr. ToMa