Uroczystość Wszystkich Świętych to okazja do wspomnienia tych, którzy odeszli w ciągu ostatniego roku.
W 2018 r. Lublin pożegnał jednego z ostatnich Zaporczyków w regionie, majora Mariana Chmielewskiego pseudonim „Pomidor”.
CZYTAJ: Ostatnie pożegnanie Mariana Chmielewskiego ps. „Pomidor”
– To był dowódca, którego żołnierze bardzo kochali – mówi Stanisław Gajewski pseudonim „Staś”, wiceprezes zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”: – On nie karał, on uświadamiał. Umiał do żołnierza powiedzieć – wspomina.
– Chciałbym, aby został zapamiętany jako dobry żołnierz – mówi podpułkownik Marian Pawełczak pseudonim „Morwa”: – Dobry człowiek, dobry kolega, ten, który nie odmawiał nigdy trudu. Nie bał się. Lekceważył niebezpieczeństwa.
Major Chmielewski urodził się w 1928 roku w Ożarowie koło Garbowa. Był żołnierzem patrolu „Żbika” oddziału Kedywu AK „Zapory”, a od 1945 r. w plutonach „Ducha” i „Jadzinka”. Jesienią 1946 roku został aresztowany przez UB. Był najprawdopodobniej najdłużej więzionym Zaporczykiem. Major Marian Chmielewski pseudonim „Pomidor” zmarł 9 grudnia 2018 roku.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Ostatnie pożegnanie Mariana Chmielewskiego ps. „Pomidor”, Lublin, 13.12.2018, fot. Piotr Michalski
ZAlew (opr. DySzcz)
Fot. archiwum