Nie pierwszy raz zachęcamy tych z Państwa, którzy po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego zdecydowali się uzależnić całkowicie swój domowy budżet od świadczeń z ZUS-u, by w miarę możliwości, a na miarę posiadanych sił i zdrowia, do emerytur jednak dorabiali. Bo, nie oszukujmy się, nie są one na pułapie, który gwarantowałby seniorom spędzanie całego dalszego życia – jak to się kiedyś mówiło – pod palmami. Możliwość dorabiania do świadczeń maja także młodsi emeryci i większość rencistów.
JB
Fot. pixabay.com