Na osiem lat więzienia skazał w piątek Sąd Okręgowy w Lublinie 37-letnią Ukrainkę Nadię K., która urodziła córkę w toalecie i wrzuciła do kosza na śmieci. Dziecko udało się uratować.
Sąd uznał kobietę za winną zarzucanych jej czynów. – Nie miał sąd żadnych wątpliwości, że oskarżona usiłowała pozbawić życia swoją nowo narodzoną córkę – powiedział w uzasadnieniu orzeczenia sędzia Mirosław Brzozowski.
Według ustaleń sądu, 25 lipca Nadia K., podczas pracy w zakładzie, udała się w pewnym momencie do toalety. Weszła do kabiny, która była wyłączona z użytkowania z powodu awarii. Tam siłami natury urodziła dziecko, nożyczkami, które miała przy sobie odcięła pępowinę, a noworodka wrzuciła do kosza na śmieci. – Po urodzeniu dziecka Nadia K. zajęła się sobą, nie interesowała się losem dziecka – dodał sędzia.
Nadia K. w czasie procesu wyrażała żal i skruchę, choć – jak podkreślił sędzia – formalnie kobieta nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. – W toku postępowania widać było, że żałuje tego, co zrobiła. (…) Interesuje się losem dziecka, utrzymywała kontakty z rodziną zastępczą – powiedział sędzia Brzozowski.
Jak dodał, mając to wszystko na uwadze, sąd wymierzył najniższą karę – 8 lat pozbawienia wolności – „uznając, że będzie ona wystarczającą do tego, aby oskarżona zrozumiała naganność swego postępowania i aby nigdy więcej czegoś takiego nie popełniła”.
Wyrok nie jest prawomocny. Nadia K. przebywa w areszcie. Nie było jej na ogłoszeniu wyroku. (PAP)
PAP / RL / opr. PaW
Fot. archiwum