Pod znakiem zapytania stanęła budowa 8 kurników w miejscowości Kamieniczne w powiecie bialskim.
Wójt gminy Biała Podlaska przygotował projekt negatywnej decyzji o warunkach zabudowy. Dziś (18.12) komisja ds. rolnictwa jednogłośnie przegłosowała opinię włodarza gminy. – Bardzo chętnie widzimy inwestycje i rozwój gospodarstw rodzinnych zagrodowych. Natomiast ta inwestycja jest inwestycją typu przemysłowego. Przy wydawaniu decyzji negatywnej wzięliśmy wszystkie uwarunkowania, opinie różnych specjalistów, uwzględnione zostały także głosy mieszkańców. Jaka ona będzie ostatecznie – tego nie wiem ponieważ dzisiaj dyskutujemy, bronimy swoich racji oraz analizujemy stanowisko inwestora, który się z nami nie zgadza – mówi Wiesław Panasiuk, wójt gminy Biała Podlaska.
Na komisji obecni byli dziś mieszkańcy miejscowości Kamieniczne i Wilczyn, którzy od miesięcy sprzeciwiają się budowie fermy.
– Chodzi nam o związki lotne, które są uwalniane, których niestety filtry nie zatrzymują. Następny problem, to uciążliwości związane z dojazdami – droga dojazdowa jest nieutwardzona, jeśli wjedzie tam ciężki sprzęt, to najzwyczajniej w świecie ją rozjeździ, co spowoduje, że my naszymi prywatnymi samochodami nie będziemy się mogli po niej poruszać. Kolejna sprawa – już teraz spadła wartość działek i deweloperzy, którzy mieli zamiar budować osiedla, zrezygnowali z tej inwestycji właśnie ze względu na obecność ferm – mówią.
– Gmina z tego korzyści nie będzie miała, wręcz wydamy więcej – mówi radny gminy Biała Podlaska, Tomasz Wołowik.
– W takich sytuacjach zawsze musimy stać po stronie ludzi. Teraz jest ważne, ile spotkań odbył inwestor z mieszkańcami. Jeśli ich nie było, nie było dyskusji, to myślę, że nie jesteśmy w stanie zagłosować inaczej, jak za poparciem projektu wójta – dodaje radny Mariusz Trzeciak.
– Główną sprawą, która tutaj należało rozważyć było rozgraniczenie, czym jest zabudowa zagrodowa, a czym ferma wielkotowarowa ponieważ zasada dobrego sąsiedztwa musi być respektowana. Ogólnie mówiąc – można budować nową inwestycję, która jest adekwatna do tego, co już jest w sąsiedztwie wybudowane. We wniosku inwestor opisał inwestycję jako zabudowę zagrodową w gospodarstwach rolnych, hodowlanych i ogrodniczych. W rzeczywistości jest to ferma wielkotowarowa, wielkopowierzchniowa – tłumaczy architekt i urbanista z Urzędu Gminy Biała Podlaska, Arkadiusz Bojczuk.
Inwestor, który ma w planach budowę fermy, nie chciał wypowiadać się w tej sprawie do mikrofonu. Przesłał natomiast do urzędu gminy pismo, w którym kwestionuje argumentację wójta uznając ją za „nieprzekonywującą oraz godzącą w chronione prawem dobra osobiste i słuszne interesy towarowych gospodarstw rolnych”. Podobne pisma wysłał też do innych instytucji m.in. do Ministerstwa Środowiska oraz Ministerstwa Rolnictwa.
Odmowę wydania decyzji o warunkach zabudowy zakwestionował też Związek Przedsiębiorców i Pracodawców Rolnych, który przesłał do urzędu gminy pismo, w którym podkreślał, że „organy administracji publicznej powinny wspierać nieskrępowany rozwój przedsiębiorczości rolnej na terenach wiejskich”.
Ostateczną decyzję o warunkach zabudowy dotyczącą budowy fermy wójt podejmie do końca grudnia.
MaK / SzyMon
Fot. flickr.com