Siatkarze LUK Politechniki Lublin wygrali ze Stalą Nysa 3:2 w meczu na szczycie I ligi. W niezwykle emocjonującym tie-breaku podopieczni trenera Macieja Kołodziejczyka zwyciężyli 19:17.
ZOBACZ ZDJĘCIA: LUK Politechnika Lublin – Stal Nysa, Lublin, 21.12.2019, fot. Iwona Burdzanowska
MVP spotkania został przyjmujący lubelskiego zespołu Paweł Rusin: – Po tych 14 zwycięstwach większe ciśnienie miała chyba Nysa – mówił po meczu: – Chcieli podtrzymać passę zwycięstw. My graliśmy bez presji. Poniosła nas publika. Dziękujemy kibicom, bo zrobili kawał dobrej roboty.
– To był prawdziwy horror – stwierdził atakujący Damian Wierzbicki: – Wielki mecz, wspaniała historia i rywalizacja, cudowna publiczność. To był horror z happy endem. Myślę, że ludzie siedzieli jak na szpilkach oglądając ten mecz.
Była to pierwsza porażka drużyny z Nysy w tym sezonie, która mimo wszystko utrzymała prowadzenie w tabeli. Politechnika umocniła się na pozycji wicelidera, a do Stali traci 11 punktów.
JK
Fot. Iwona Burdzanowska