Hrubieszów rewitalizacją walczy z wyludnieniem

rewitalizacja

Hrubieszowskie Centrum Dziedzictwa, Centrum Aktywności Lokalnej i modernizacja tak zwanych sutek hrubieszowskich, czyli murowanych kramów miejskich – to inwestycje, które mają odmienić centrum Hrubieszowa.

Jest to część projektu pod hasłem „Rewitalizacja Śródmieścia Hrubieszowa”, który przedstawiciele władz Hrubieszowa podsumowali na konferencji z udziałem mieszkańców. Modernizacji ma się doczekać większa część Śródmieścia, ale ważną częścią projektu jest także eliminacja zjawisk kryzysowych oraz ożywienie społeczno-gospodarcze miasta.

– W Hrubieszowie, jak w soczewce, koncentrują się problemy charakterystyczne dla wielu średnich i małych miast Polski – mówi Katarzyna Spadło z Instytutu Rozwoju Miast i Regionów. – Rewitalizacja w założeniu ma być narzędziem pomagającym tym miastom w ograniczaniu skutków procesu kurczenia się. Bo procesy zmniejszania się liczby ludności tych miast ściśle oddziałują na problemy, które widać na obszarach rewitalizacji. W związku z tym poprawa jakości życia w centralnych częściach miast, ma byłych mieszkańców do powrotu zarówno do śródmieścia, jak i do samego miasta.

– W powszechnym mniemaniu do pewnego czasu rewitalizacja bardziej kojarzyła się z remontem konkretnych obiektów czy infrastruktury. Natomiast w tym wypadku mamy oczywiście też inwestycje związane z budową czy remontem, na przykład Hrubieszowskiego Centrum Dziedzictwa, ale do przodu wysuwa się rewitalizacja społeczna. I to jest główny cel modelowych rewitalizacji miast – wyjaśnia Marta Majewska, burmistrz Hrubieszowa.

– Ludzie potrzebują pracy. Będziemy starali się, żeby jak najwięcej osób korzystających z pomocy społecznej posiadło  kompetencje zawodowena tyle, żeby mogli być wartościowymi pracownikami. Wiemy, że nie jest to tylko nasz problem. Dotyczy on innych miejscowości i województw w całej Polsce. Natomiast zaczynamy od naszego małego podwórka; chcemy zaaktywizować naszych podopiecznych, dać im na początek staże. Mam nadzieję, że dzięki temu wezmą sprawy w swoje ręce – mówi Justyna Krawczyk z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Hrubieszowie.

– Każdy włodarz miastka traktuje pozyskanie dobrego inwestora, jak trafienie „szóstki” w Lotto. Ale trzeba też powiedzieć, że w takim zakładzie muszą pracować wykwalifikowani ludzie. A w tej chwili jest naprawdę duży problem, jeżeli chodzi o pracowników. Ludzie wyjechali i nie do końca chcą tutaj wracać. W tej chwili są czy to za granicą, czy to w polskich dużych miastach, gdzie możliwości są większe. Musimy sobie jasno powiedzieć, że nie możemy się równać z metropoliami. Jednak musimy stworzyć takie warunki dla naszych mieszkańców, żeby pewna grupa ludzi chciała do nas wrócić i swój potencjał tutaj wykorzystywać – dodaje Marta Majewska.

– Widzimy negatywne aspekty związane ze spadkiem ludności naszego miasta. Prognozy mówią, że rokrocznie ubywa 150-200 mieszkańców. Wszystkie działania, które prowadzimy, mają na celu przede wszystkim zatrzymanie odpływu ludności. Temu służy między innymi rewitalizacja. Będziemy konsekwentni i mam nadzieję, że nam się to uda – dodaje Paweł Wojciechowski, zastępca burmistrza Hrubieszowa.

– Większość znajomych jest w Lublinie, Wrocławiu, Warszawie. Córki wyjechały na studia i tam, gdzie się uczyły, tam zostały. Mają już prace i rodzinę. Większa część mieszkańców wyjeżdża, ale tęsknota do miasta na pewno jest. Kiedy byłem w Holandii, jednak mimo wszytko ciągnęło mnie do Hrubieszowa – mówią mieszkańcy miasta.

Jak poinformowała burmistrz miasta, Marta Majewska, z oficjalnych danych wynika, że Hrubieszów ma blisko 18 tysięcy mieszkańców, ale na podstawie deklaracji w sprawie odbioru odpadów można oceniać, że obecnie mieszka w nim niewiele ponad 14 tysięcy osób.

AlF / opr. ToMa

 Na zdj. zabytkowy budynek dawnego Syndykatu Rolniczego w Hrubieszowie, który dzięki rewitalizacji zostanie przekształcony w Hrubieszowskie Centrum Dziedzictwa / fot. archiwum

Exit mobile version