Prezydent Lublina i radni miasta z Komitetu Wyborczego Krzysztofa Żuka ręczą za Piotra Kowalczyka. W obronie byłego przewodniczącym Rady Miasta Lublin opowiedziała się także poseł Marta Wcisło. Jednocześnie prezydent Lublina zaznaczył, że miasto nie jest stroną w postępowaniu.
Kilka dni temu Piotr Kowalczyk razem z trzema innymi mężczyznami został zatrzymany przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego, po prowokacji zaplanowanej przez CBA. Według funkcjonariuszy za pomoc w powstaniu wieżowca przy ul. Zana zatrzymani oczekiwali 1 mln zł łapówki.
CZYTAJ: Były przewodniczący Rady Miasta Lublin aresztowany
Konferencji Krzysztof Żuk wydał oświadczenie, w którym zaznacza, że działki przy Zana w Lublinie, na których miałby powstać wieżowiec, to tereny prywatne, na których obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego, a do urzędu miasta nie wpłynęła niezbędna do realizacji inwestycji dokumentacja.
– Na ma dowodu na to, że jakikolwiek urzędnik Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta Lublin jest zamieszany w to postępowanie, bo nie jesteśmy jego stroną. Mamy dzisiaj do czynienia z umową zawartą pomiędzy dwoma prywatnymi podmiotami – mówił Krzysztof Żuk.
CZYTAJ: Prezydent Żuk o Kowalczyku: Wierzę, że przed sądem udowodni swoją niewinność
Poseł Marta Wcisło mówi, że decyzją o aresztowaniu Piotra Kowalczyka jestem zbulwersowana jako poseł i obywatel. – Zaczynam mieć poważne wątpliwości w oparciu o to, co spotkało Piotra Kowalczyka. Dziś spotkało to jego, a jutro może spotkać każdego innego obywatela i każdego przedsiębiorcę, który w sposób legalny, zgodny z literą prawa podpisuje umowy handlowe – dodaje Wcisło.
Sąd Rejonowy w Zamościu zdecydował o aresztowaniu na 3 miesiące wszystkich 4 mężczyzn zatrzymanych przez CBA w Lublinie. Obrońca Piotra Kowalczyka złożył do sądu zażalenie od tej decyzji.
CZYTAJ: Lublin: zażalenie na tymczasowy areszt dla byłego przewodniczącego Rady Miasta Lublin
Całe oświadczenie Krzysztofa Żuka można przeczytać poniżej.
ZAlew / opr. ToMa
Fo ZAlew