Puławski Dom Dziecka chcą wesprzeć członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Leopoldowie pod Rykami. Druhowie drugi rok z rzędu zorganizowali zbiórkę darów, będzie także kwesta na potrzeby puławskiej placówki.
– Na jednym z zebrań postanowiliśmy, że warto zrobić coś więcej dla społeczeństwa niż tylko działalność ratowniczo-gaśnicza. Pomysł pojawił się wśród młodszej części straży młodzieżowej drużyny pożarniczej. Taka inicjatywa od razu uzyskała akceptację, skontaktowaliśmy się z dyrekcją Domu Dziecka w Puławach, żeby pokierowała naszymi działaniami. Dyrektor placówki określił, co jest najbardziej potrzebne – mówi skarbnik OSP Leopoldów, Tomasz Prządka. – Są określone dwa stałe punkty zbiorcze, czyli siedziba OSP, gdzie są dyżury i na stałe codziennie przyjmujemy dary w aptece (od godziny 9.00), która jest na terenie naszego placu. W niedzielę (22.12) będziemy także prowadzić zbiórkę na placu kościelnym – dodaje.
– Potrzebne jest wszystko. Począwszy od słodyczy, poprzez środki czystości po ręczniki i kołdry. Dziecko ceni sobie coś, co ma dla siebie – jeśli ma swój szampon, swoje kosmetyki. To jest dla niego najlepsze – mówi Leszek Piekarz, dyrektor Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej im. Marii Konopnickiej w Puławach.
Działania strażaków popierają mieszkańcy Leopoldowa oraz starosta rycki Dariusz Szczygielski. – Nasi druhowie lubią różne pro społeczne działania. Na dzień kobiet stoją z kwiatami na przykład. W święta wielkanocne leją wodą – jeździ wóz strażacki i oblewa budynki. Takie działania należy wspierać, dawanie jest dużo bardziej satysfakcjonujące niż branie – mówią.
W puławskiej Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej przebywają obecnie 33 osoby. Najmłodsza dziewczynka ma niespełna 6 lat, ale jest też wiele osób pełnoletnich.
ŁuG / SzyMon
Fot. Łukasz Grabczak