Transport tygrysów przejętych przez poznańskie zoo z granicy w Koroszczynie w województwie lubelskim dotarły do azylu w Hiszpanii. Zwierzęta – z Polski przez Niemcy, Francję i Hiszpanię – pokonały 2585 kilometrów.
Z Poznania do hiszpańskiego azylu trafi w sumie 5 z 7 drapieżników. Dwa najstarsze, znajdujące się w najgorszej kondycji – Gogh i Kan – zostaną w Polsce, gdzie trwa budowa wybiegu dla nich.
10 tygrysów zamkniętych w klatkach w ciężarówce wyjechało 22 października z Włoch do Dagestanu w Rosji. Jedno ze zwierząt nie przeżyło transportu. Pozostałe przebywały przez kilka dni na granicy polsko-białoruskiej w Koroszczynie po tym jak transport cofnęła strona białoruska z powodu braku dokumentów weterynaryjnych i wiz kierowców. Zwierzęta były odwodnione i wychudzone.
Tygrysy które przeżyły trafiły do zoo w Poznaniu i Człuchowie. Sprawą transportu z Włoch o do Rosji zajmuje się polska prokuratura. Zarzuty dotyczące niedopełnienia obowiązków usłyszał graniczny lekarz weterynarii z Koroszczyna Jarosław N., a także 32-letni Rosjanin, który organizował transport zwierząt.
TSpi (opr. DySzcz)