Przy ulicy Głuskiej w Lublinie oficjalnie oddano do użytku mieszkania wspomagane – przeznaczone dla osób chorujących psychicznie. Chodzi o to, by przystosowywać podopiecznych Charytatywnego Stowarzyszenia Niesienia Pomocy Chorym Misericordia do samodzielnego funkcjonowania.
– Jest to projekt pilotażowy wprowadzony przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej- mówi prezes Stowarzyszenia, ksiądz Tadeusz Pajurek: – Ministerstwo Rodziny w różnych województwach spróbowało, aby różne grupy niepełnosprawnych tym projektem obdzielić. W naszym województwie są to osoby z zaburzeniami psychicznymi. Jeżeli będzie większe zapotrzebowanie, a już widzimy, że jest, to będziemy powoływać nowe mieszkania. Najtrudniej jest pozyskać nowe budynki. Tu jest budynek gminy Głusk, która ma swoją siedzibę w Dominowie, a my go remontujemy. Na górze mamy jeszcze 200 metrów, które też chcemy przeznaczyć na podobne cele.
– Obecnie mamy 7 osób – mówi Małgorzata Filipowicz, opiekun mieszkań wspomaganych: – Pokoje są zróżnicowane: jednoosobowe i dwuosobowe. W sumie jest ich pięć. Poza tym mamy przestrzeń wspólną, jaką jest kuchnia z jadalnią oraz salon. To przestrzeń dla rekreacji, bycia ze sobą, odpoczynku. Chodzi o to, żeby stworzyć warunki jak najbardziej podobne do funkcjonowania codziennego, domowego.
– Terapeuci nas wspierają, a trochę sami dajemy sobie radę – mówią mieszkańcy.
– Jeśli jest taka sytuacja, to razem gotujemy. Robimy listę zakupów, osoby idą i kupują – same lub w towarzystwie terapeuty. Następnie zastanawiamy się jaki przepis chcemy wykonać i sukcesywnie, w ramach treningów kulinarnych, dana grupa przygotowuje taki posiłek – mówi Małgorzata Filipowicz.
– Te osoby na co dzień przebywają bądź w środowiskowym domu samopomocy prowadzonym przez nasze Stowarzyszenie, bądź w warsztacie terapii zajęciowej, bądź pracują w Zakładzie Aktywności Zawodowej – mówi Arkadiusz Sadowski, dyrektor Zakładu Aktywności Zawodowej przy Stowarzyszeniu Misericordia: – Natomiast zawsze była potrzeba stworzenia dla naszych podopiecznych miejsc mieszkaniowych. Dzięki tym środkom, które udało nam się pozyskać, w tych trzech lokalizacjach udało się stworzyć mieszkania dla tej grupy osób. Przy ulicy Głuskiej 140 mieszkania otworzyliśmy na razie na poziomie parteru. Mamy potencjał powierzchni jeszcze do remontu, także nasza najbliższa przyszłość to staranie się o środki finansowe i pozyskanie tych środków na rzecz utworzenia kolejnych miejsc.
– Chcemy, żeby to było wpisane na stałe w system wsparcia osób niepełnosprawnych – mówi Krzysztof Michałkiewicz, były wiceminister pracy i polityki społecznej, obecnie prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych: – Pilotaż jest ważny, żebyśmy mogli sprawdzić co dobrze funkcjonuje, co trzeba poprawić, jak to wpisać w system, żeby na stałe zafunkcjonowało.
– Niektórzy są z daleka, mieszkają w małej wiosce, i tutaj rozpoczyna się dla nich nowe życie, praca, znajomości. Niektórzy po prostu mieszkają w rodzinie. Człowiek, który ma zaburzenia psychiczne jest stygmatyzowany. I to powoduje, że oni tam często nie czują się dobrze. A tak, jadą na święta, odwiedzają. Jest to forma normalnego życia – zaznacza ksiądz Tadeusz Pajurek.
Program jest finansowany przez ministerstwo przez 3 lata. Po tym okresie nadal będzie prowadzony przez lubelskie Stowarzyszenie Misericordia.
JZon (opr. DySzcz)
Fot. Jarosław Zoń