Na trzy miesiące sąd aresztował 37-letniego mieszkańca Lublina, który nietrzeźwy rzucił się z siekierą na brata.
37-latek trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna pod koniec września wyszedł z więzienia, gdzie odbywał karę za podobne przestępstwo.
Po opuszczeniu zakładu karnego zaczął podejrzewać żonę o zdradę z bratem. Wyprowadził się z domu, ale feralnego dnia postanowił wrócić. Z szopy wziął siekierę. Po wejściu do mieszkania wszczął awanturę, podczas której siekierą zaatakował brata, raniąc go w głowę.
Mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Lublinie, gdzie usłyszał dwa zarzuty – usiłowania zabójstwa w warunkach recydywy oraz znęcania się nad żoną. Sąd aresztował go tymczasowo na 3 miesiące.
Grozić może mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
PaSe / opr. ToMa
Fot. archiwum