Zamek w Janowcu kryje jeszcze wiele tajemnic

janowiec most

Most prowadzący do zamku w Janowcu zostanie wyremontowany. To konieczność, bo na skutek jego słabej konstrukcji dojazd autem na zamek nie jest już możliwy. A w przyszłym roku będzie to konieczne ze względu na planowane prace konserwatorskie w tym obiekcie i konieczność dowożenia materiałów budowlanych.

– Poprawimy konstrukcję mostu, ale działamy także pod okiem archeologów – mówi kierownik oddziału Muzeum Nadwiślańskiego „Zamek w Janowcu” Filip Jaroszyński. – Prace będą prowadzone w historycznym przebiegu dawnego mostu. Podczas prac ziemnych będziemy przyglądać się archeologicznie tym strukturom, które są ukryte pod ziemią. Liczymy na rozpoznanie tego terenu, ewentualnie znalezienie jakichś ciekawych detali architektonicznych, które znajdują się w zagruzowanej fosie, w miejscu mostu.

– Na tego typu obiektach te nadzory archeologiczne są nieodzownym elementem – dodaje archeolog Sebastian Wardak. – Na zamku w Janowcu też, [bo prace odbędą się] w takim miejscu dosyć newralgicznym, w bardzo bliskim sąsiedztwie pierwotnej przeprawy mostowej. Tutaj w zasadzie te wykopy pod stopy fundamentowe nigdy nie były poddane badaniom archeologicznym. To miejsce jest przez to dziewicze. Wyszedł jakiś materiał zabytkowy – są dachówki, elementy kafli piecowych, fragmenty ceramiki. Ten materiał jest wymieszany i w zasadzie niezwiązany z żadną warstwą kulturową.

– Z naszej perspektywy jest to bardzo ważny temat – mówi wójt gminy Janowiec Jan Gędek. – Gmina Janowiec kojarzy się z zamkiem, który jest jedną z naszych największych atrakcji turystycznych. Wszelkie prace, które przyczynią się do jego utrwalenia, należy popierać.

– Remont Janowca trwa nieprzerwanie od lat 70. – mówi Piotr Kondraciuk, dyrektor Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym. – Praktycznie cały czas coś nowego tam się pojawia. W tej chwili podjęta jest próba przyspieszenia tych prac remontowych. Trzeba w końcu podjąć decyzję, co z tym Janowcem dalej robić. Zamierzamy zacząć od mostu, który da nam możliwość wjazdu cięższym sprzętem na teren zamku i rozpoczęcie solidnych prac remontowo-budowlanych.

– Tylko pytanie, czy nie jest trochę za późno, bo ten okres przestoju, gdy prace remontowe były właściwie wstrzymane, był dosyć długi. W tej chwili zabezpieczanie murów jest dosyć kosztowne, czasochłonne i myślę, że to już ostatni gwizdek, gdy należy to robić – komentuje wójt Gędek.

– Pojawiła się w ubiegłym roku taka koncepcja – opowiada Sebastian Wardak. – Składaliśmy nawet wniosek do ministerstwa na badania nieinwazyjne, nie samego zamku ale terenu wokół, bo mamy tu 16 hektarów obszaru zamkowo-parkowego. Chcieliśmy potwierdzić, czy istniały tu barokowe ogrody, być może nawet renesansowe.

– Wiemy bardzo niewiele – dodaje Filip Jaroszyński. – W zasadzie możemy pierwsze ogrody sytuować już w XVI wieku. Jest jeden zapis z 1580 roku – jeden z nielicznych dokumentów zachowanych z tamtego czasu, wskazujący na to, że przed zamkiem były ogrody, które musieli pielęgnować mieszczanie janowieccy – poddani ówczesnych właścicieli – Firlejów. Dzisiaj w przestrzeni parku, ogrodu zamkowego, czytelne są formy ziemne – zapewne regularnych ogrodów, które poprzedzały wjazd do zamku. Zamierzamy przyjrzeć się im przy pomocy nieinwazyjnych metod, żeby spojrzeć w trzewia tej ziemi i odkryć, być może, formy ogrodowe, nie tylko alejki ale może jakieś pawilony ogrodowe. Do dzisiaj zachowały sie w przestrzeni ogrodu groty, które są wykute w skarpie – były to lodownie. Ale jedna z grot ma, być może, charakter nawiązujący do grot, które powstawały w Puławach. Przy ogrodach janowieckich pracowała również Izabela Czartoryska, która wspierała ówczesnych właścicieli zamku – Piaskowskich, w urządzaniu tych ogrodów. Mamy tu więc też wpływy ogrodu puławskiego na Janowiec. Te wątki zamierzamy cały czas poznawać. Janowiec kryje jeszcze bardzo wiele tajemnic.

Dodajmy, że remont mostu ma być zakończony jeszcze w tym roku.

W docelowym projekcie adaptacji zamku na cele muzealne, przewidywane jest odtworzenie fortyfikacji przyczółka mostowego z początków dziejów zamku, a więc z przełomu XV i XVI wieku.

ŁuG/WP

Fot. ŁuG

Exit mobile version