Czerwone serca pod bialskim szpitalem. Protestujący „murem za Haidarem”

img 20200102 155226

Setki osób pikietowały pod bialskim szpitalem domagając się przywrócenia na stanowisko ordynatora Oddziału Neonatologii Riada Haidara.

Haidar, który obecnie jest posłem Koalicji Obywatelskiej, a wcześniej był radnym Sejmiku Województwa Lubelskiego, od 30 lat kierował oddziałem, który jest uznawany w kraju jako wzorcowy. Pod koniec grudnia 2019 roku wygasła mu umowa na ordynację oddziałem. Dyrekcja szpitala nie zdecydowała się na jej przedłużenie. Taka decyzja wywołała falę protestów różnych środowisk.

Protestujący zgromadzili się dziś (02.01) przed głównym wejściem do szpitala. Mieli ze sobą czerwone balony w kształcie serc i transparenty z napisem „Murem za Haidarem”. – Jestem mamą dziecka, które urodziło się za wcześnie i 20 lat temu było tutaj ratowane – mówi w rozmowie z Radiem Lublin jedna z uczestniczek wydarzenia. – Wtedy już na oddziale rządził doktor Haidar i jego zespół. Moje dziecko leżało w pierwszych inkubatorach, które były podarowane od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nie wyobrażam sobie szpitala bez tego człowieka. Nie wyobrażam sobie, że człowieka z takimi kwalifikacjami można odsuwać od stanowiska tylko dlatego, że pełni drugą funkcję. On taką funkcję pełni od wielu lat – dodaje.

Protestujący odczytali petycję skierowaną do dyrektora szpitala, pod którą podpisało się – przez Internet – ponad 6 tysięcy osób. Oprócz przywrócenia na stanowisko ordynatora, domagają się też od dyrektora szpitala rezygnacji z pełnionej przez niego funkcji. – Wykazuje się Pan nie tylko ignorancją, ale również lekceważeniem naszego wspólnego dobra – opowiadają protestujący. – Riad Haidar zbudował dla nas dobro, a Pan je niszczy – dodaje.

Dyrektor bialskiego szpitala – Adam Chodziński – przyznaje, że nie zmieni swojej decyzji. 31 grudnia 2019 roku wygasła Haidarowi umowa na kierowanie Oddziałem Neonatologii. Chodziński podkreśla, że w zamian przedstawiono mu umowę na pracę w oddziale, jako lekarz, ale bez funkcji zarządzania. – Stanowisko jest takie same, jak na początku tej, wywołanej niepotrzebnie przez Riada Haidara, afery, która szkodzi przede wszystkim szpitalowi. Na kierowanie oddziałem muszę ogłosić procedurę konkursową – zaznacza dyrektor placówki.

Riad Haidar twierdzi, że umowa, na podstawie której pełnił swoją funkcję zawierała zapis, że w momencie wygaśnięcia umowy jest możliwość jej przedłużenia bez ogłaszania konkursu, jeżeli strony wyrażą na to zgodę. – Rzucanie w tytułach prasowych, że Chodziński zwolnił Haidara jest bajką – zaznacza dyrektor bialskiego szpitala. Jest mówieniem nieprawdy i graniem na emocjach wszystkich mieszkańców. Riad Haidar aneksował umowę kilkukrotnie. Z jednego powodu. Umowa była podpisana na 40 dni wolnych od pracy, aneksował ją na 60. Następnie na 100 dni. Te dni wolne od pracy się wyczerpały, wykorzystały i nie mógł mieć tej umowy aneksowanej z jednego względu. Jest parlamentarzystą, który musi jeździć do Sejmu na głosowania. Proszę o to, aby Pan doktor nie wymyślał bajek. Umowa, którą przekazałem 24 grudnia 2019 roku, leży w dziale prawnym. Do kosza jej nie wyrzuciłem. Jeżeli Riadowi Haidarowi zależy naprawdę na tym, o czym mówi: dobru dzieci i ich rodzin, niech podpisze te dokumenty, wróci na oddział i pracuje. Niech nie robi z tego polityki – dodaje.

Riad Haidar wielokrotnie podkreślał w wywiadach, że jego obowiązki posła nie kolidują z pracą na oddziale. Dziś (02.01) podczas pikiety zaznaczał, że nie przyjmie propozycji dyrekcji. – Nie ja wybrałem tę drogę, nie ja podjąłem tę decyzję. Decyzja została podjęta w zaciszu gabinetów, spotkań towarzyskich, których efektem była propozycja nie do odrzucenia, w ich mniemaniu – podkreślał Riad Haidar. – To jest propozycja, która chciała mnie zdegradować, chcieli mnie poniżać. Chcieli mi pokazać kto tutaj rządzi – dodał.

Riada Haidara poparli dziś niektórzy opozycyjni parlamentarzyści z Lubelszczyzny, między innymi poseł SLD Jacek Czerniak, a także poseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Grabczuk.

CZYTAJ: Parlamentarzyści w obronie Riada Haidara

Pikietujący dali czas dyrektorowi szpitala do czwartku (09.01) na zmianę decyzji. Jeśli to nie nastąpi zamierzają dalej protestować.

Dyrektor Departamentu Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego powiedział, że nie wyklucza współpracy z doktorem Haidarem i zaprasza go do rozmów.

MaT / opr. PaW

Fot. Małgorzata Tymicka 

CZYTAJ: Riad Haidar traci funkcję ordynatora

CZYTAJ: Szpital w Białej Podlaskiej wydał oświadczenie ws. Riada Haidara

CZYTAJ: Biała Podlaska: Riad Haidar nie będzie już ordynatorem

Exit mobile version