Europoseł kontra marszałek. Spór wokół funduszy unijnych

marszalek2

Europoseł Krzysztof Hetman (na zdj. z lewej) zarzuca zarządowi województwa lubelskiego opieszałość przy wdrażaniu Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2021-27.

– Budżet unijny może być uchwalony lada moment, a urząd marszałkowski niewiele robi – mówi Krzysztof Hetman , zastrzegając przy tym, że taką wiedzę ma z Internetu. – Tylko oglądałem stronę. I teraz pytam pana marszałka: na jakim etapie jest Regionalny Program Operacyjny? Bo na każdym etapie powinna być informacja publiczna na stronie internetowej, konsultacje nad programem. Tego nie widzę. W zakładce na stronie na temat ważnych dokumentów modyfikacja była w listopadzie 2018 roku. To nie jest poważne traktowanie beneficjentów.

Krzysztof Hetman rozdał też dziennikarzom banknoty o nominale 0 euro z wizerunkiem marszałka województwa Jarosława Stawiarskiego.

– Czekamy na uzgodnienia między Komisją Europejską, Radą Europejską a Parlamentem Europejskim – odpowiada na zarzuty Krzysztofa Hetmana marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski (na zdj. z prawej). – Pan europoseł Hetman powinien się wziąć do pracy zarówno w tej, jak i w tamtej kadencji i przyspieszyć działania Komisji Europejskiej, żebyśmy mogli dostać konkretną umowę. Rząd polski powinien dostać konkretną umowę na temat następnej perspektywy finansowej. I w oparciu o nią oraz o alokację środków – których nie wiemy jeszcze, ile otrzymamy – będziemy mogli dopiero dokończyć programowanie Regionalnego Programu Operacyjnego.

Marszałek Stawiarski dodał, że zarząd województwa 2 lipca 2019 roku przyjął wstępne założenia nowego RPO. Teraz czeka na ustalenia, jakie zostaną podjęte w Brukseli.

TSpi / MaK / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version