„Ferie z historią” zaszczepiają chęć odkrywania małych ojczyzn

20200115 092628

Wycieczki po regionie, różne warsztaty oraz gry i zabawy edukacyjne – w Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie rozpoczęły się „Ferie z historią”. To ciekawa propozycja dla dzieci i młodzieży na spędzenie czasu wolnego od szkoły.

Dziś tematem przewodnim był dawny strój – i to nie tylko lotniczy.

– Dzisiaj omawiamy stroje historyczne, które zmieniały się na przełomie wieków – mówi Agnieszka Pastor, instruktor teatralny i żywego słowa: – Ja prezentuję strój z okresu średniowiecza, natomiast moja koleżanka ubrała się w piękną suknię z XIX wieku oraz kapelusz. Nasze dzieciaki będą dzisiaj tworzyły kreacje, jakie tylko im się zamarzą.

– Chcemy zaszczepić w dzieciach chęć poszukiwania, odkrywania swoich małych ojczyzn, bo tak naprawdę miejsca wokół nas są przepiękne – mówi Jacek Zagożdżon z Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie: – Ludzie przyjeżdżają tu z całego świata, a my mijamy je codziennie. Ot, stoi sobie gdzieś na boku kapliczka, nikt o niej nic nie wie, a są tylko dwie takie w Polsce. Kolejna jest w Częstochowie. A tu, obok nas, niespełna 10 km, taka właśnie stoi w opactwie w Sieciechowie. Dzisiaj, po tym jak już się dowiemy jak zmieniała się moda na przestrzeni wieków, dowiemy się jaki wpływ miała moda wojskowa, użytkowa, na ubiór codzienny. Wszyscy pamiętamy Mavericka – kiedy pojawił się ten film („Top Gun”), wszyscy zaczęli chodzić w skórzanych kurtkach, bo one były wtedy na topie. Takie rzeczy też chcemy pokazać. Dzisiaj kombinezon lotnika, który przez wielu nazywany jest „śpiochem”, bo wygląda trochę jak piżama, trafia do życia codziennego. Od kilku lat popularne są właśnie tego typu piżamy, które po raz pierwszy zostały stworzone dla lotników.

– Dzisiaj jestem w nietypowym, historycznym mundurze lotnika Polskich Sił Powietrznych – mówi Marcin Arbuz, asystent muzealny Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie: – Polski mundur lotniczy zmieniał się na przestrzeni lat, również poprzez okoliczności polityczne, bo polscy lotnicy będący w Wielkiej Brytanii musieli poniekąd się dostosować do umundurowania, które tam występowało. Oczywiście to umundurowanie miało polskie akcenty, ustalone na podstawie umów, natomiast polscy lotnicy, szczególnie w okresie II wojny światowej, chodzili w kilku mundurach. Ta najbardziej widoczna zmiana nastąpiła w 1936 roku, kiedy wprowadzono ten słynny, stalowy mundur, w którym polscy lotnicy bardzo dobrze się prezentowali. Był to też mundur w stylu angielskim z polskimi akcentami.

– Przyjechałem tutaj na ferie z dziećmi – mówi Daniel Rychlik z Łukowa: – Przyjeżdżamy tu od lat. Są to nasze pierwsze „Ferie z historią”. Dzieci były w kryptach, zobaczyły ludzką kość. To na pewno niezapomniane wrażenia. Wczoraj była wizyta piratów, która na pewno dzieciom zostanie w głowie na długo.

– Staramy się, żeby ten program był na tyle bogaty, żeby był atrakcyjny dla najmłodszych i trochę starszych dzieci – mówi Paweł Pawłowski, dyrektor Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie: – Są trzy wycieczki po najbliższej okolicy. Poznajemy małą ojczyznę. To jest ten świat przechodzony na własnych nogach, ale docieramy też do Kazimierza Dolnego, Sieciechowa, Stężycy – wszystkich tych miejsc, które są ważne historycznie.

„Ferie z historią” potrwają w dęblińskim muzeum do piątku (17.01).

ŁuG (opr. DySzcz)

Fot. Łukasz Grabczak

Exit mobile version