List z pogróżkami wobec prezesa Towarzystwa Ukraińskiego w Lublinie, Grzegorza Kuprianowicza wysłano ze Stanów Zjednoczonych – ustalili lubelscy śledczy.
– Zwróciliśmy się już do USA o międzynarodową pomoc prawną. Mamy nadzieję dostać informacje, które pozwolą nam namierzyć nadawcę – mówi Bartosz Frąk, szef Prokuratury Lublin-Południe.
Kuprianowicz list z pogróżkami dostał w kwietniu. Były w nim groźby dotyczące między innymi pobicia, nie tylko prezesa towarzystwa, ale Ukraińców w ogóle.
CZYTAJ TAKŻE: Kto grozi Grzegorzowi Kuprianowiczowi?
Śledczy ze względu na dobro postępowania nie zdradzają szczegółów. Postępowanie prowadzone jest w kierunku kierowania gróźb karalnych wobec osób ze względu na ich przynależność narodową. Kodeks karny przewiduje za to do 5 lat więzienia.
MaTo / opr. MatA
Fot. archiwum