Lubelski preparat z dżdżownic już z patentem

dzownice 1

Lubelscy naukowcy opracowali przeciwgrzybiczy preparat z płynu dżdżownicy. Wykazuje on dużą skuteczność. Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej otrzymał patent na swój wynalazek.

Twórcami wynalazku są naukowcy z Wydziału Biologii i Biotechnologii: dr hab. Marta Fiołka prof. UMCS, prof. dr hab. Teresa Urbanik-Sypniewska, dr. hab. Jolanta Kutkowska prof. UMCS oraz dr hab. Roman Paduch prof. UMCS.

– Z płynu celomatycznego dżdżownic Denrobaena veneta, czyli z popularnego gatunku wykorzystywanego przez wędkarzy, wyizolowano frakcję białkowo-cukrową, która skutecznie niszczy komórki Candida, nie wykazując przy tym działania toksycznego na komórki prawidłowe człowieka – tłumaczy dr hab. Marta Fiołka, prof. UMCS.

Candida albicans to jednokomórkowy grzyb należący do drożdżaków, wywołujący grzybice w sytuacji obniżonej odporności organizmu człowieka. – Candida jest notowana jako przyczyna około 400 tysięcy ogólnoustrojowych chorób grzybiczych, o śmiertelności, która dochodzi aż do 40%. Pomimo postępu w medycynie kandydoza jest poważnym problemem klinicznym o zasięgu globalnym. Obserwujemy stały spadek skuteczności leków przeciwgrzybiczych. Jest to spowodowane dużą toksycznością stosowanych obecnie związków – stwierdza dr hab. Marta Fiołka, prof. UMCS.

A preparat opracowany przez lubelskich naukowców jest całkowicie bezpieczny.

– Jednak do wprowadzenia nowego leku na rynek potrzebne są badania kliniczne, które mogą potrwać nawet klika lat. Mamy nadzieję, że preparat ten będzie mógł być stosowany nie tylko w leczeniu zakażeń skóry, ale także w terapii ciężkich grzybic układowych. Do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju został złożony projekt, który ma na celu wdrożenie tego preparatu – informuje profesor Marta Fiołka.

Preparat ten wykazuje także właściwości przeciwnowotworowe. – Do urzędu patentowego zostały złożone kolejne dwa wnioski, opisujące to działanie – dodaje dr hab. Marta Fiołka, prof. UMCS.

Właściwości medyczne dżdżownic są znane i wykorzystywane, szczególnie w krajach azjatyckich.

SzyK / opr. ToMa

Fot. Kinga Szymanek

Exit mobile version