4 promile alkoholu miał we krwi 28-latek, który kierował samochodem. Jazdę kierowcy udaremnił świadek, który zabrał mu kluczyki do auta.
W niedzielę (19.01) w Lublinie świadek zauważył jadące całą szerokości jezdni seicento. W pewnym momencie auto zatrzymało się przy boisku sportowym przy ul. Wertera. Mimo, że kierujący z trudem utrzymywał się za kierownicą samochodu, to zamierzał kontynuować dalszą podróż. Świadek zabrał mu kluczyki i wezwał policję. Okazało się, że 28-letni mieszkaniec Puław ma w organizmie 4 promile alkoholu.
Za kierowanie w takim stanie grozi mu utrata prawa jazdy, wysoka grzywna oraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
PaSe / SzyMon
Fot. KWP Lublin /archiwum/