Lublin „awansował” w niechlubnym światowym rankingu najbardziej zakorkowanych miast naszego globu. Wśród ponad 400 miast z 57 krajów, z których dane analizowała po raz kolejny aplikacja TomTom, Lublin zajął ponownie dziewiąte miejsce w Polsce, ale ze 180. miejsca na świecie w ubiegłym roku przesunął się na 172.
Średni czas stracony przez kierowców w korkach w Lublinie w ubiegłym roku to… 101 godzin. Tak zwany średni poziom zakorkowania to 27 procent, dwa procent więcej niż rok wcześniej. Ten wskaźnik pokazuje o ile dłużej podróżujemy, niż gdyby podróż odbywała się płynnie. Ta średnia wzrosła mimo zwiększenia płynności ruchu na ekspresówkach w granicach miasta, bo na pozostałych drogach korki sięgnęły poziomu 32 procent, czyli pożerają blisko 1/3 czasu podróży.
Na każde pół godziny jazdy w szczycie porannym stoimy 12 minut, a w szczycie popołudniowym – 14. To po minucie dłużej niż w poprzednim badaniu.
Na pierwszym miejscu w rankingu najbardziej zatłoczonych miast w Polsce jest – tak jak rok wcześniej – Łódź, gdzie średni poziom zakorkowania wynosi 47 procent. Ten wskaźnik plasuje ją na ósmym miejscu w Europie i 19. na świecie.
JB (opr. DySzcz)
Fot. archiwum