– Wartość historyczna dokumentów opublikowanych przez Ministerstwo Obrony Rosji dotyczących II wojny światowej jest niewielka – mówi Marcin Krzysztofik (na zdj.), dyrektor lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Obrony Rosji opublikowało dokumenty z rosyjskich archiwów dotyczące Powstania Warszawskiego oraz wkroczenia Armii Czerwonej do Warszawy w styczniu 1945 roku.
– To dokumenty będące również tworem sowieckiej propagandy, więc zakładam, że nikt w Polsce nie będzie brał ich poważnie pod uwagę – dodaje Marcin Krzysztofik: – Jest to grupa specjalnie wyselekcjonowanych dokumentów, które mają udowodnić tezę lansowaną przez Władimira Putina. One ukazują wybrane wycinki i w tym momencie są użyte na potrzeby bieżącej polityki, a taką politykę historyczną w interesie Rosji stara się prowadzić Władimir Putin od wielu, wielu lat.
W związku z publikacją tych dokumentów Instytut Pamięci Narodowej zaapelował do Federacji Rosyjskiej o politykę jawności i o udostępnienie historykom całości materiałów sowieckiego wojska oraz aparatu represji, wytworzonych w latach komunistycznego totalitaryzmu.
ToNie (opr. DySzcz)
Fot. Weronika Uziębło