Zamieszanie z transferem Krzysztofa Ropskiego. Prawa do zawodnika roszczą sobie Siarka Tarnobrzeg i Motor Lublin. 23-letni napastnik, który od czterech sezonów bronił barw tarnobrzeskiej drużyny, na początku tygodnia ogłosił, że przez najbliższe półtora roku będzie grał w Lublinie. Potwierdzali to również prezesi obu klubów.
Motor miał ściągnąć piłkarza na zasadzie transferu definitywnego płacąc Siarce kwotę zawartą w klauzuli jego kontraktu. Wczoraj (17.01) niespodziewanie klub z Podkarpacia opublikował oświadczenie, w którym poinformował, że Motor oraz sam zawodnik nie wypełnił warunków kontraktu dotyczących klauzuli odstępnego, w związku z czym Siarka odsyła otrzymaną kwotę za transfer na konto Motoru, a Krzysztof Ropski jest nadal piłkarzem zespołu z Tarnobrzega.
Późnym wieczorem ukazał się komunikat zarządu lubelskiego klubu, który stoi na stanowisku, że dopełnił wszystkich formalności związanych z transferem i w związku z tym zgłosi napastnika do rozgrywek jako piłkarza Motoru.
Dodatkowej pikanterii sprawie nadaje fakt, że Ropski z 16 bramkami jest najskuteczniejszym piłkarzem 3-ligi, a Motor i Siarka to bezpośredni rywale w walce o awans.
JK
Fot. motorlublin.eu