Zrobili zakupy przez Internet, a po wpłacie pieniędzy na konto sprzedawcy, towaru nie otrzymali.
Jedna z pokrzywdzonych – mieszkanka gm. Łabunie – na portalu internetowym kupiła meble za ponad 500 złotych. Pieniądze przelała na wskazane konto. Kobieta otrzymała informację zwrotną, że zlecenie zostało przyjęte do realizacji i meble zostaną jej dostarczone w ciągu dwóch tygodni. Po upływie terminu napisała do sprzedawcy maila z zapytaniem o realizację, jednak wiadomość nie doszła do odbiorcy, a strona z ofertą sprzedaży mebli zniknęła.
Kolejne zamówienie dotyczyło butów za 250 złotoch. Mieszkaniec gminy Zamość zapłacił za obuwie przelewem. Towar miał być wysłany w dniu dokonania płatności. Buty jednak nie dotarły, a pokrzywdzony skontaktował się ze sprzedawcą, który oświadczył, że posiada potwierdzenie wysłania obuwia i będzie ustalał przyczyny niedostarczenia towaru w firmie kurierskiej. Po tym kontakt ze sprzedawcą został przerwany.
Sprawy wyjaśniają policjanci zamojskiej komendy. Zapłacenie za towar i nieotrzymanie go to oszustwo, za które kodeks przewiduje karę nawet do 8 lat więzienia.
– Przy transakcjach internetowych trzeba zachować szczególną ostrożność. Płatności należy robić przez zaufane strony – mówi komisarz Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
ZAlew / PaSe / opr. PaW
Fot. pixabay.com