Numizmatycy, filateliści, miłośnicy antyków, militariów i wszelkiego rodzaju memorabiliów prezentowali swoje zbiory na Giełdzie Kolekcjonerskiej w Zamojskim Domu Kultury.
– W mojej kolekcji mam między innymi bagnety, lornetki, niecki i kołowrotki – mówi Zbigniew Kret z Chełma: – Trzeba zachować tradycję. Młodzież już nawet nie wie do czego to służyło. Trzeba im tłumaczyć, że w tych nieckach nasze prababcie piekły chleb.
– Wróciła moda na tak zwane starocie i nic dziwnego, bo to przedmioty, które opowiadają nam historię – mówi kolekcjoner z Hrubieszowa, Mirosław Borysiewicz: – Uważam, że nasza rola jako kolekcjonerów jest też taka, żeby pokazać coś związanego z historią Polski. Nie chodzi tylko o to, żeby sprzedać i zarobić, ale pokazać.
Giełda Kolekcjonerska w Zamościu odbywa się od 40 lat w każdą pierwszą niedzielę miesiąca.
AlF (opr. DySzcz)
Fot. Aleksandra Flis