Sąd Okręgowy w Lublinie uniewinnił mężczyznę oskarżonego o sprzedaż środka na przerwanie ciąży. Transakcja odbyła się przez Internet. Bezrobotnemu 45-latkowi zarzucono naruszenie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. 45-latek za sprzedaż środka ciężarnej kobiecie miał zarobić 175 zł.
– Zebrany materiał dowodowy w żadnym wypadku nie pozwala przypisać winy oskarżonemu – tłumaczy sędzia Anna Świdzińska-Kozieł: – Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe, wykazało, iż jest to osoba, która w ogóle nie posiada umiejętności korzystania z Internetu, jak również nie posiada w swoim domu komputera ani rachunku bankowego, na który doszło do przekazania pieniędzy na tenże środek farmaceutyczny, za pomocą którego miało dojść do przerwania ciąży.
Sąd uznał, że w świetle zebranych dowodów nie ma wątpliwości, że oskarżony stał się tzw. „słupem”, którego dane zostały wykorzystane do popełnienia przestępstwa.
Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do sądu w lutym ubiegłego roku. Na trop procederu wpadli funkcjonariusze Komisariatu Policji w Janowie Podlaskim.
Wyrok jest nieprawomocny. Za udzielenie ciężarnej kobiecie pomocy w przerwaniu ciąży grozi do 3 lat więzienia.
EwKa (opr. DySzcz)
Fot. archiwum