Zapełniają się lubelskie schroniska dla bezdomnych i noclegownie. W schronisku prowadzonym przez Bractwo Miłosierdzia im. św. Brata Alberta w Lublinie nie ma już wolnych miejsc.
– Mamy komplet – mówi dyżurny opiekun Stanisław Staiński. – Na ogrzewalni jest ponad 30 osób, w samym schronisku też.
Wraz z rosnącą liczbą podopiecznych schronisko prowadzone przez Bractwo potrzebuje też pomocy mieszkańców Lublina. – Szczególnie potrzebne są środki higieny osobistej – podkreśla Staiński. – Cały czas prosimy o wsparcie, jeżeli chodzi o sprawy kosmetyczne. Wszystko jest potrzebne. Od papieru toaletowego, po pastę do zębów. Maszynki do golenia, środku czystości – dodaje.
Pojedyncze wolne miejsca są w lubelskich schroniskach dla bezdomnych przy ulicach: Garbarskiej i Młyńskiej. Żadna osoba nie zostanie bez pomocy. Warunkiem podstawowym jest trzeźwość.
MaK / opr. PaW
Fot. pixabay.com