Nawet 12 tysięcy złotych kary czeka mołdawskiego przewoźnika, którego ciężarówka po raz drugi została zatrzymana z wyłącznikiem tachografu. TIR-a skontrolowali lubelscy funkcjonariuszy Inspektoratu Transportu Drogowego na drodze krajowej nr 19 w Międzyrzecu Podlaskim.
Ciężarówka przewoziła ładunek torfu z Łotwy do Mołdawii. Już wstępne badanie wskazywało na montaż wyłącznika, który powodował, że tachograf nie rejestrował czas pracy kierowców.
-To nie pierwsza tego typu sytuacja. W lutym 2018 roku inspektorzy z Białegostoku ujawnili wyłączenie tachografu w tej ciężarówce – mówi Paweł Gruszka z Inspekcji Transportu Drogowego w Lublinie.
Przewoźnikowi grozi teraz kara do 12 tysięcy złotych, a pojazd będzie kontynuował dalszą jazdę po wpłacie kaucji.
PaSe / opr. MatA
Fot. www.witd.lublin.pl