Biała Podlaska: po incydentach bursa szkolna wprowadza zmiany do statutu

burs

W bursie szkolnej w Białej Podlaskiej nie będą już kwaterowane osoby dorosłe nie będące wychowankami placówki. Zmiany w statucie bursy wprowadzono po tym, jak na terenie placówki doszło z udziałem gości hotelowych do incydentów. Między innymi chodziło o rozpijanie młodzieży szkolnej a także przestępstwo seksualne. Sprawą zajęło się kuratorium oświaty, policja a także prokuratura.

Policja w ubiegłym roku kilka razy interweniowała w bursie szkolnej.

– Interwencje dotyczyły m.in. tego, że nietrzeźwi dorośli mężczyźni chcą wejść na teren placówki. Doszło m.in. do awantury pomiędzy nimi – mówi rzecznik bialskiej policji Barbara Salczyńska-Pyrchla: – W listopadzie ubiegłego roku mieliśmy również zgłoszenie podejrzenia popełnienia przestępstwa na szkodę osób małoletnich.

Do Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej trafił akt oskarżenia przeciwko obywatelowi Ukrainy Ihorowi B., który był zakwaterowany jako gość w bursie. Mężczyzna jest oskarżony o to, że 11 listopada 2019 roku nietrzeźwy, stosując przemoc, doprowadził dwie osoby małoletnie do poddania się innej czynności seksualnej, oraz że od września do 11 listopada miał rozpijać małoletnie poprzez dostarczanie im alkoholu i nakłanianie do jego spożycia. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Tymczasem Wydział Edukacji nie otrzymywał wcześniej żadnych informacji, żeby w bursie dochodziło do niebezpiecznych zdarzeń.

– Po incydencie, jaki miał miejsce w listopadzie ubiegłego roku, urząd miasta przeprowadził kontrole dotyczące bezpieczeństwa podopiecznych bursy – mówi naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Stanisław Romanowski: – Nie dostrzegliśmy uchybień jeśli chodzi o przestrzeganie regulaminu czy statutu ze strony pracowników bursy czy też pani dyrektor. Były drobne uchybienia, nie wpływające generalnie na bezpieczeństwo uczniów. Wydaliśmy zalecenia. Była to m.in. likwidacja usług hotelowych w bursie szkolnej. Wiemy, że część tych osób już nie mieszka w bursie, natomiast część przebywa do czasu wypowiedzenia.

Do kuratorium wpłynęła skarga na brak zapewnienia odpowiedniego bezpieczeństwa wychowankom bursy. Na tej podstawie kuratorium wszczęło w placówce kontrolę.

– Zgodnie z ustawą Prawo oświatowe dyrektor został zobligowany do niezwłocznego usunięcia tych nieprawidłowości – mówi Jolanta Misiak, dyrektor Wydziału Pragmatyki Zawodowej w Kuratorium Oświaty w Lublinie: – Myślę tutaj przede wszystkim o fakcie przebywania na terenie bursy, mówiąc urzędowo, podmiotów nieuprawnionych. Przepisy oświatowe w sposób jednoznaczny określają kto może być mieszkańcem bursy – są to generalnie uczniowie, także słuchacze do 24 roku życia.

Dyrektor bursy Agnieszka Wawryniuk zapewnia, że wdrożyła zalecenia pokontrolne. Jak dodaje, w bursie podjęto zadania mające zapobiec incydentom, które miały miejsce wcześniej.

– Wychowankowie bursy mogą czuć się bezpiecznie – podkreśla Agnieszka Wawryniuk: – Przede wszystkim przeprowadzane są rozmowy z wychowankami. To jest najważniejsze, żeby nauczyciele mieli doskonały kontakt z młodzieżą, która tutaj przebywa. Po zdarzeniu z 11 listopada natychmiast podjęłam kroki przeniesienia gości hotelowych, którzy byli zakwaterowani niedaleko od młodzieży. Ci ludzie zostali przeniesieni niżej. Osoby, które były bezpośrednio z tym związane, zostały natychmiast wydalone z placówki.

Kwaterowanie osób dorosłych w bursie było praktykowane było od lat. Było to zgodne z wcześniejszymi zapisami statutu placówki. Bursa czerpała z tego korzyści.

– Mieliśmy taką dogodność z tych gości hotelowych, że pieniądze, które otrzymywaliśmy za wynajem mieliśmy na rachunku dochodów własnych i mogliśmy te pieniądze wykorzystać na własne potrzeby. A potrzeby w takie placówce są ogromne – podkreśla Agnieszka Wawryniuk.

W bursie szkolnej przebywa obecnie ponad 200 wychowanków.

Na utrzymanie internatu przy Zespole Szkół Zawodowych nr 1 i bursy szkolnej w tym roku zaplanowano wydatki z budżetu miasta w wysokości ponad 3 milionów złotych.

MaT (opr. DySzcz)

Fot. pixabay.com

Exit mobile version