634 lata temu, 2 lutego 1386 roku, na Sejmie Walnym w Lublinie wielki książę litewski Władysław Jagiełło został obwołany królem Polski. Był on fundatorem fresków w Kaplicy Trójcy Świętej na wzgórzu zamkowym w Lublinie, które zostały ukończone w 1418 roku. Zgodnie ze zwyczajem epoki, artyści uwiecznili też mecenasa swego dzieła. Ciekawostką jest, że – według polskiego historyka i kronikarza Jana Długosza – Jagiełło lubił długie kąpiele oraz skromny ubiór.
– Pewne okoliczności przed Sejmem Walnym mogły dać Jagielle do myślenia, jak to z tymi Polakami jest – mówi dr Dariusz Wróbel z Instytutu Historii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. – W połowie sierpnia 1385 roku do Krakowa zawitał Wilhelm Habsburg, który był oficjalnym narzeczonym Jadwigi Andegaweńskiej. Według jego planów wówczas miało dojść do dopełnienia tego małżeństwa. W tym samym czasie na Litwie przebywali polscy wysłannicy i umawiali się z Jagiełłą, że to właśnie on zostanie mężem królowej i zasiądzie na polskim tronie. Zbieżność tych dwóch wydarzeń jest bardzo zastanawiająca.
– 2 lutego 1386 roku w Lublinie na zamku wybrano księcia litewskiego Jagiełłę na króla Polski. Odbyło się to w czasie zjazdu panów i rycerstwa polskiego oraz wielmożów litewskich. Wówczas także potwierdzono małżeństwo Władysława z Jadwigą – dodaje Anna Czajczyk z Muzeum Lubelskiego w Lublinie. – Królem został jednomyślnie. To wydarzenie opisał Jan Długosz.
Naszym dziejom dopomógł przypadek. Jagiełło pozostawał w stanie bezżennym, a Jadwiga była w małżeństwie niedopełnionym. W czasie pobytu w Lublinie król miał możliwość poznania miasta, do którego często powracał w czasie swojego 48-letniego panowania. Odnotowano 35 jego wizyt tutaj. – Upodobał sobie Lublin nawet bardziej niż stolicę, czyli Kraków, którego wyraźnie unikał – podkreśla dr Dariusz Wróbel. – W Lublinie bywał jesienią, zanim na zimę zjechał na Litwę.
– Król bardzo dbał o Lublin. Dał miastu dwa przywileje. Uwolnił też kupców lubelskich od cła. Ufundował również freski – wymienia Anna Czajczyk. – To bizantyjsko-ruskie prawosławne malowidła, na których uwieczniono dwa portrety króla, które zostały wykonane za jego życia. To „Modlitwa fundatora” oraz „Portret konny”.
– Kilka lat po zwycięstwie grunwaldzkim wotum stał się zakon brygidek w Lublinie. Jagiełło zobowiązał się do tego już kilka dni po bitwie pod Grunwaldem. Miejscem na dar wotywny stał się właśnie Lublin – wyjaśnia dr Wróbel.
– Co wiemy o królu? Wolał gruszki od jabłek. Kochał polowania. Zamiast alkoholu preferował wodę. Miał hojne serce – podsumowuje Anna Czajczyk.
Jagiełło był niepiśmienny lecz według źródeł niezwykle sprawny intelektualnie oraz doceniający wykształcenie. Jego państwo liczące 900 tysięcy kilometrów kwadratowych – największe w ówczesnej Europie – miało zaledwie 2 miliony mieszkańców.
EwKa / opr. MatA
Fot. Ewelina Kwaśniewska