Ciepła i słoneczna pogoda sprzyja aktywności niektórych gatunków kleszczy. Uważać trzeba nie tylko w lasach czy na łąkach, ale także w mieście.
Problem najczęściej dotyczy właścicieli czworonogów. – Zalecamy całoroczną profilaktykę przeciwko kleszczom. Szczególnie dla psów. Przy takiej temperaturze w zasadzie każdego dnia trafia do kliniki pies chory na babeszjozę – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Robert Czerniak z Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt. – Jest to podstawowa choroba odkleszczowa, która niezdiagnozowana jest śmiertelna. W kilka dni potrafi zebrać swoje żniwo. Jeżeli zostanie zdiagnozowana wcześniej, to 2-3 dni leczenia często bywa okresem już wystarczającym, żeby pozbyć się problemu. W dzisiejszych czasach najlepszym i najskuteczniejszym preparatem zabezpieczającym są te w tabletce smakowej, co też jest walorem dla zwierząt. Nasz pupil już kilka godzin później jest zabezpieczone przeciwko pasożytom – dodaje.
– Sygnał, że ciepłe zimy będą sprzyjały rozwojowi owadów, także pajęczaków, niekoniecznie musi się potwierdzać – zaznacza dr Klaudiusz Szczepaniak z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. – Duży wpływ będzie miała na to również ilość opadów. Susze nie sprzyjają kleszczom, a wbrew pozorom te temperatury przejściowe przez 0 na dobrą sprawę działają szkodliwie dla kleszczy – dodaje.
– W naszej placówce od pewnego czasu robimy takie badania, gdzie ludzie przynoszą kleszcze, które badamy czy był on zarażony i czy mógł zarazić człowieka – podkreśla dr Jacek Zwoliński z Instytutu Medycyny Wsi im. Witolda Chodźki w Lublinie. – W tej chwili to są pojedyncze przypadki, że ludzie przynoszą do nas kleszcze w okresie zimowym. W sezonie, nie chce skłamać, ale jest u nas do 100 kleszczy tygodniowo. Zdarzają się wyniki dodatnie, ale nie jest to większość. Jest to około 10%. Ukucie przez zarażonego kleszcza nie musi od razu doprowadzać do choroby człowieka. Dużo zależy od tego, jak długo on żerował. Przy dłuższym czasie tego żerowania pewność zachorowania dochodzi nawet do 100% – dodaje.
– Kleszcze reagują na kilka bodźców, zarówno chemicznych, jak i fizycznych – opowiada dr Szczepaniak. – Ta morfologia, anatomia kleszcza jest dosyć złożona. Można powiedzieć, że to jest maszynka, która wyczuwa swoje ofiary na wiele sposobów. Kleszcze bardzo dobrze reagują na zapach i na kilka czynników chemicznych: kwas masłowy, mocznik, a więc to co jest wydalane z potem. Część ludzi ma swój zapach charakterystyczny, więc oni mogą przyciągać bardziej. Co jest jeszcze istotne, dużo osób obserwując powierzchnię skóry tuż po powrocie z łąki, lasów szuka pajęczaków, które są znacznych rozmiarów. Należy pamiętać, że postać dorosła kleszcza jest stosunkowo duża, łatwa do zauważenia. W przypadku larw czy też nimf mogą mieć one milimetr lub kilka milimetrów – dodaje.
– Jeżeli zauważymy, że nasz pies gorzej się czuje, jesteśmy w stanie stwierdzić, że ma temperaturę. ma krwiomocz to jest sygnał alarmowy – twierdzi Czerniak. – Nie czekamy. Reakcja powinna być natychmiastowa. Wtedy liczy się czas – dodaje.
Jak poprawnie usunąć kleszcza? – Dużo osób często pyta czy wykręcać kleszcza w prawą czy w lewą stronę – zaznacza dr Szczepaniak. – Sam aparat gębowy kleszcza ma symetryczną budowę. On wbijając się w skórę nie wkręca się. Dlatego usuwamy go podważając. Chwytamy możliwie blisko skóry, starając się nie zgnieść tej części wystającej ponad powierzchnię skóry. Tak, abyśmy nie wprowadzili zawartości gruczołów ślinowych, a więc potencjalnie patogenów, do organizmu – dodaje.
W Polsce jest ponad 20 gatunków kleszczy. Dla ludzi najlepszym zabezpieczeniem przed tymi pajęczakami jest odpowiednie ubranie – spodnie z długimi nogawkami i długie rękawy. Należy też sprawdzać czy powrocie ze spaceru nie mamy na ciele kleszczy i w przypadku zauważenia na skórze pajęczaka z odczynem jak najszybciej udać się do lekarza.
LilKa / opr. PaW
Fot. pixabay.com
CZYTAJ: Kleszcze niebezpieczne także dla psów