Tomaszów Lubelski na trasie jednego z dziesięciu planowanych połączeń kolejowych w ramach programu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Inwestycja zakłada powstanie w całej Polsce dziesięć tak zwanych „szprych”, które będą prowadzić do CPK. W przypadku szprychy prowadzącej przez Tomaszów, trasa szybkiego ruchu łączyłaby miasto z przyszłym lotniskiem w Warszawie oraz z Kijowem. Nowa linia będzie doprowadzona do już istniejącej linii kolejowej na trasie Lublin-Chełm.
O perspektywach wynikających z inwestycji mówi burmistrz Tomaszowa Lubelskiego, Wojciech Żukowski: – To, co kilka miesięcy temu absolutnie poruszyło tutaj całą opinię publiczną Tomaszowa i powiatu tomaszowskiego, zaczyna przybierać już konkretne kształty i zaczynamy dowiadywać się o szczegółach. Wtedy obawialiśmy się czy to będzie tylko przejazd, czy będzie jednak taka możliwość, że w Tomaszowie Lubelskim podróżni będą mogli wsiąść czy wysiąść. Dzisiaj już wiemy, że już to jest faktem i w materiałach, które zostały upublicznione wiemy, że Tomaszów Lubelski jest przystankiem na tym szlaku. Jeżeli z tego możemy się dowiedzieć, że do Warszawy z Tomaszowa będziemy potrzebowali 2 godzin 40 minut, aby przejechać szybką koleją, to jest to bardzo ważna sprawa. Co ważne, w ciągu 3 godzin będzie można z Tomaszowa dojechać do Centralnego Portu Komunikacyjnego, a stamtąd już praktycznie do całego świata.
– Najbliższe szyny są bodajże w Podlesinie w województwie podkarpackim – mówi Jarosław Korzeń, wicestarosta tomaszowski: – Niestety, mamy stację kolejową w Bełżcu, która tak naprawdę umarła. Kiedyś, jako młody człowiek, jeździłem do Katowic – dzisiaj to połączenie jest już zerwane. W ogóle jesteśmy odcięci jeśli chodzi o połączenia PKP. Najbliższa stacja jest w Zamościu, to ponad 30 km. Tomaszów jest białą plamą. Ten przystanek PKP otworzy nam nowe możliwości i okno na świat.
– Ta dostępność komunikacyjna jest niezwykle ważna, zwłaszcza w turystyce – mówi Andrzej Kudlicki z biura turystycznego: – Ta dostępność powinna być na każdym etapie: międzynarodowym, regionalnym oraz lokalnym.
– Planowana inwestycja, jeśli doszłaby do realizacji, byłaby bardzo na plus, gdyż jeżeli infrastruktura drogowa czy kolejowa jest dobrze rozwinięta, to towary się szybciej przemieszczają, jest więcej miejsc pracy i region bardziej się rozwija – mówi Lesław Kapko, zajmujący się branżą logistyczną.
– Drugą nitką jest nowa droga S17, bo już do Warszawy z Lublina dojeżdżamy w miarę, natomiast z Lublina do Tomaszowa i Hrebennego niestety jest to, co jest, i też myślimy, że to bardziej skomunikuje nasze piękne Roztocze, a z perspektywy niedługiego czasu także Via Carpathia – mówi Jarosław Korzeń: – Myślę, że z Roztocza ludzie nie będą migrować, tylko dojeżdżać do pracy, a ludzie z całej Polski będą mogli przyjechać i pooddychać świeżym powietrzem.
Władze Tomaszowa Lubelskiego planują przeprowadzić konsultacje społeczne informujące mieszkańców o planowanej inwestycji. Łącznie w ramach projektu ma powstać 1600 km nowych linii kolejowych.
AlF (opr. DySzcz)
Fot. cpk.pl