Lubelska straż miejska kontroluje posesje w rejonie Zalewu Zemborzyckiego. Funkcjonariusze wraz z pracownikami Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Lublin sprawdzają między innymi, czy właściciele gospodarstw domowych odprowadzają ścieki w sposób prawidłowy. Chodzi o to, czy szamba są szczelne i czy nieczystości nie przedostają się do gleby.
Do dzisiaj od końca stycznia skontrolowano ponad 270 posesji. Posypały się mandaty. W większości skontrolowanych posesji nie było jednak zastrzeżeń. – Od rana kontrolujemy posesje pod kątem pozbywania się odpadów ciekłych, spalania odpadów oraz szczepień psów – mówi w rozmowie z Radiem Lublin starszy inspektor Wojciech Pawłowski z lubelskiej straży miejskiej.
– Sprawdzamy dokumenty. Bardziej skupiamy się na tym, czy posesja jest podłączona do kanalizacji albo czy jest na niej szambo lub przydomowa oczyszczalnia – zaznacza Agnieszka Odrzywolska z Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Lublin. – W przypadku, gdy dana posesja podłączona jest do kanalizacji, nie mamy dalszych żądań. W przypadku szamb i przydomowych oczyszczalni sprawdzamy częstotliwość opróżniania, wywożenia osadów. (…) Jeżeli ścieki od okolicznych mieszkańców byłyby odprowadzane gdzieś do ziemi, to wszystko trafi do Zalewu Zemborzyckiego – dodaje.
Zdarzają się takie przypadki? – W tej chwili większość jest podłączona do kanalizacji. Niewiele zostało już takich możliwości, żeby te ścieki trafiały do ziemi – opowiada Odrzywolska. – Zdarzają się posesje, na których jest szambo, a na przykład od bardzo dawna już nie było opróżniane. Były za to mandaty – dodaje.
Strażnicy zapowiadają, że kontrole będą powtarzane. Tymczasem spacerujący nad zalewem zwracają uwagę na sterty śmieci w lesie nad zalewem.
RMaj / opr. PaW
Fot. archiwum